eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNadawanie z małą mocą na 446 MHz › Re: Nadawanie z małą mocą na 446 MHz
  • Data: 2006-06-17 20:00:29
    Temat: Re: Nadawanie z małą mocą na 446 MHz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Robert Tomasik wrote:

    > Pewnie żaden. Ale jak gówniarz raz się włączy i sobie da spokój, to
    > nikomu się nie będzie chciał zawracać sobie tym głowy. Problemem staje
    > się uciążliwe utrudnianie pracy, które w konsekwencji może doprowadzić
    > wcześniej czy później do nieszczęścia. Wówczas już można gdzieś na tej

    Do nieszczęścia (a przynajmniej utrudnień) prędzej czy później może
    doprowadzić wykorzystanie takiej łączności nawet bez dowcipnisia -
    urządzenia tego typu są tanie, powszechnie dostępne i nawet niezłośliwe
    zagłuszanie takich instrukcji będzie co najmniej kłopotliwe.

    > budowie ustawić trzeci radiotelefon albo nawet skaner z wyjściem na
    > magnetofon i po prostu nagrywać. Taki układ da się spokojnie zrobić
    > nawet chałupniczo, bo dźwięk spokojnie możesz "wziąć" z kabelków pod
    > głośnikiem (jak nawet nie ma wyjścia na słuchawki, bo niektóre mają) i
    > wejść na dyktafon na wejście słuchawkowe.

    Jasne, wszystko można, tylko po co? Utrudnieniem będą dzieciaki zupełnie
    niewinnie bawiące się w okolicy w podchody - w końcu te częstotliwości
    są "wolne".

    >> No właśnie. Najpierw go znajdź ;->
    >
    > W wypadku budowy, to nie powinno być aż tak skomplikowane. Ustawiam
    > kamerę w kierunku spodziewanego dowcipnisia i nagle operator krzyczy:
    >
    > - Franek! Popatrz na niebo, spada palący się samolot.

    IMHO dowcipniś bałby się szwendać w zasięgu wzroku budowlańców - oni są
    z reguły dość "gabarytowi" i mogą przywalić ;)

    > Ten, który będzie szukał tego spadającego samolotu, to nasz dowcipniś
    > :-) To tylko jeden ze sposobów. te sposoby są zależne przede wszystkim
    > od okoliczności. Jak pisałem, tak naprawdę niebezpieczny dowcipniś
    > musi widzieć dźwig.

    Przypuszczam, że jak to dowcipniś, to raczej 'wcina się' w kanał na ślepo.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1