eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNa noze - Zamach stanuRe: Na noze - Zamach stanu
  • Data: 2025-02-06 21:04:18
    Temat: Re: Na noze - Zamach stanu
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 06.02.2025 o 18:53, J.F pisze:

    >>> Bo pisiory narobiły takiego syfu, że ten syf można odkręcić
    >>> szybko metodami pisu (co nie wchodzi w grę z przyczyn
    >>> oczywistych), albo wolno metodami praworządnymi, co musi trwać,
    >>> bo przecież ustaw prostujących ten syf nie podpisze osoba
    >>> p.o.prezydenta (również z przyczyn oczywistych, bo przecież brał
    >>> w tym udział, więc teraz podpisując zrobiłby sobie i pisiorom
    >>> mindfucka).
    >> Uważam, że rolą Prezydenta RP nie jest znanie się na wszystkim,
    >> tylko jest on reprezentantem Polski, który swoim podpisem
    >> poświadcza, że ustawa została zgodnie z prawem uchwalona. Ma
    >> narzędzia pozwalające na zadziałanie, jeśli "na zdrowy rozsądek"
    >> uzna, że coś w tym przepisie jest błędem, ale podpisanie przez
    >> Prezydenta ustawy z błędami w żadnym stopniu nie wpływa na moją
    >> ocenę jego osoby.
    > Ale tu nie o błąd chodzi, tylko celowe działanie. Chciał się PiS
    > "zabetonować" na stanowiskach nawet po przegranych wyborach ... no
    > cóż, można by powiedzieć, ze w 2015 tak się chciało zabetonować PO w
    > TK ...

    Nie neguję, ale to jest moja odpowiedź na stanowisko Kviata, że
    Prezydent RP nie podpisze ustawy prostującej ten syf, bo brał w tym
    udział. Podpisywani ustaw uchwalonych przez Sejm i Senat należy do
    obowiązków Prezydenta RP. Sprzeciw powinien być wyjątkiem.
    >
    >> Osobiście zresztą uważam, że w Polsce za dużo aspektów normuje się
    >> ustawami. Jeśli nawet ustawę piszą jacyś eksperci, to potem szereg
    >> nie
    > No ale co - rozporządzeniem normować, wcale nie normować ?

    Rozporządzenie wydaje minister, a w ministerstwie na pewno jest więcej
    branżowych specjalistów, niż w Sejmie. Poza tym, im niższy poziom
    unormowania, tym łatwiej znaleźć odpowiedzialnego za ów dokument. Posłów
    za uchwalenie bzdury nie pociągniesz do odpowiedzialności. akurat nigdy
    nie zajmowałem się takimi sprawami, ale zdarzyło mi się zajmować różnymi
    pomysłami na poziomie samorządów lokalnych. I jak się okazywało, że
    sprzeniewierzono publiczne środki na jakąś bzdurę, to zawsze się
    okazywało, że w sumie Wójt / Burmistrz / Prezydent są niewinni, bo oni
    tylko realizowali uchwałę Rady Gminy. I w sumie, to nikt nie odpowiada,
    bo rani mogli się pomylić.
    > >> mających zielonego pojęcia o stronie merytorycznej, a jeszcze
    >> często uwikłanych w różne lobbingi Posłów to zmienia. Często nie
    >> wiedzą, że zmiana jakiegoś zapisu w danej ustawie powoduje skutki
    >> w wielu innych, to w ogóle nie ogarniają.
    > Zmiany zazwyczaj są dyskutowane w Komisjach, a tam już bardziej
    > znający się na rzeczy powinni zasiadać.. Ewentualnie ... skoro nie
    > rozumieją, to glosować za odrzuceniem. Lub dalszym przerabianiem,
    > aby stała się zrozumiała dla obywatela. Jest Biuro Legislacyjne
    > Sejmu, projekt często z rządu pochodzi..

    W teorii wszyscy powinni być zdrowi, bogaci i szczęśliwi - tylko życie o
    tym nie wie :-)
    >
    >> Znam przypadki, gdy po potrzeby jakiejś jednej ustawy zmieniono
    >> coś, co wysypało kilka innych. Albo ktoś poddał pod głosowanie
    >> coś, czego ani on, ani reszta Posłów w ogóle nie rozumieli. In
    >> concreto po kresce było uzasadnienie zmiany, które znalazło się w
    >> Ustawie jako jej treść. Potrafię również wskazać miejsce, gdzie
    >> przez kopiuj / wklej uchwalono coś, co spowodowało, że pewna część
    >> ludzi stała się międzynarodowymi przestępcami z mocą wsteczną o
    >> kilka lat dokładnie nic nie robiąc.
    > Niestety - posłowie zazwyczaj głosują nawet nie znając projektu
    > szczegółowo. Ich koledzy w komisjach uzgodnili, dali opinię, liderzy
    > partyjni zatwierdzili ...
    > No ale też jest tego tyle, że trudno to wszystko przeanalizować
    > człowiekowi. Szczególnie jak się na danej dziedzinie nie zna.

    Dlatego uważam, że szczegóły nie powinny być w ustawach.
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1