eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMundur galowy › Re: Mundur galowy
  • Data: 2023-06-14 14:23:07
    Temat: Re: Mundur galowy
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 13 Jun 2023 22:41:14 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 13.06.2023 o 18:52, J.F pisze:
    >>> Przecież tylko dzięki "opiece boskiej" tam nikt nie zginął. Nie wiem,
    >>> czy Generał dostał faktycznie głośnik, czy też po prostu pamiątkę w
    >>> postaci wystrzelonego granatnika "podpicowanego" jako bojowy poprzez
    >>> przykładowo włożenie imitacji pocisku. Ktoś uznał, że ta jest wyjątkowo
    >>> realistyczna.
    >> O głosniku mówił ... czy nie sam komendant? Czy tylko rzecznik?
    >> Wiec chyba wiedział co mówił, aczkolwiek mówił to przykładowo.
    >
    > Ale to nie przeszkadza innym podnosić, że mogli przez niego podsłuchiwać.

    Bo mogli. Wnosisz urządzenie wypchane elektroniką, to nie wiesz,
    co może zrobic.

    >>> Ktoś pomylił na półce, jak
    >>> my przed laty amunicję gumową z breneką W-8?
    >>
    >> Pewnie jakos tak, tylko gdzie sie komendant obracał, ze takie półki
    >> mieli? Składowisko sobie urządzili w budynku ... sztabu?
    >
    > Oczywiście wizyty w magazynie wykluczyć nie można, ale sadzę, ze ktoś to
    > przyniósł i to on się mógł pomylić.

    Nie bardzo widze sens zapraszania KGP do magazynu.
    Raczej w jakiejs sali konferencyjnej siedział.

    Moze jakąś "sale operacyjną" by delegacji pokazali, tzn wojskowym,
    bo KGP to nie bardzo wiadomo, co co tam robił.
    Choc jakas współpraca w łapaniu ruskich szpiegów mogła by sie przydać,
    czy np zapoznanie z metodami ruskich dywersantów.

    >> Spotkania wyglądają mi na "dyplomatyczne", to sie raczej nie
    >> spodziewam półek pełnych granatników.
    >> Chyba, ze pomylił sie ktos przygotowujący te "pamiątki", albo gdzies
    >> tam w transporcie do do odpowiednich szefów.
    >
    > O tym myślałem. pomysł, że Generał sam wybierał sobie prezent w
    > magazynie nawet mi nie przyszedł go głowy.

    No, mogło być i tak, ze "tu mamy rózne pamiątki dla szacownych gości,
    proszę sobie wybrać", ale raczej chodziło mi to, ze wręczający
    (Generał?) też po magazynach nie latał, tylko zorganizował sobie
    dostawę prezentów.

    >>> Faktem pozostaje, że trochę uśpiono czujność naszych służb. Nie wiem,
    >>> jaka jest procedura. Czy jak Prezydent RP w zaprzyjaźnionym państwie
    >>> dostaje przykładowo figurkę, to sprawdzają, ze nie zawiera bomby?
    >>
    >> Pewnie nie.
    >> Ale Shrek ma racje, ze sprzęt elektroniczny nalezy sprawdzic
    >> dokladnie, a nieelektroniczny jeszcze dokładniej :-)
    >>
    > Czyli figurkę nie.

    taką figurkę ?
    https://spidersweb.pl/2021/12/pierwsza-pluskwa-podsl
    uch-rosjanie-siedem-podsluchiwali-amerykanow.html

    Oj, bardzo starannie sprawdzic. A zero elektroniki.



    No ale to póżniej, na razie trzeba odebrac i liczyc, ze nie zabije.

    > A powiedzmy budzik?

    Tykający? :-)

    > Ale ja dążę do tego, że jak
    > wiadomo, że wybuchło, to oczywiście, że każdy wie, że należało
    > przeszukać. Problem w tym, by wiedzieć wcześniej.

    Albo po prostu wszystko przez skaner przepuszczac.
    Ale tak troche nie wypada przy wizycie na wysokim szczeblu :-)

    >> A i Papieżowi prezenty sie wręcza ...
    > Ale jak wręcza jakas "niepewna" osoba, to zauważ, że Papież do ręki tego
    > nie dostaje, tylko bierze asystent. Popatrz na filmy z audiencji choćby.

    O widzisz, 2000 lat doswiadczenia procentuje :-)
    Tylko kto tu jest nie/pewny ?

    moze też pomóc ustalony ceremoniał - papiez na tronie, wierni na
    kolanach. W dyplomacji demokratycznej tego nie ma.

    Ale moze dyplomaci tez mają swoje doświadczenia i zwyczaj jest taki,
    ze wręcza asystent asystentowi :-)

    >>> Bo jak taki różaniec wybuchnie, to nie sztuka zgrywać mądrego, że mogli
    >>> sprawdzić. Jesteś u sąsiada i gość stawia na stół butelkę. Wyciągasz
    >>> "zestaw małego chemika" i badasz zawartość?
    >> Z ostroznosci patrzysz uważnie czy on pije :-)
    > A jeśli uodporniony?

    To dyskretnie wylewasz za kołnierz, albo do doniczki :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1