eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMateriał z tvRe: Materiał z tv
  • Data: 2018-07-19 14:47:47
    Temat: Re: Materiał z tv
    Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-07-19 o 13:44, z pisze:
    > W dniu 2018-07-19 o 11:15, Kviat pisze:
    >> Oczywiście musi konkurować kosztem wynagrodzenia pracowników.
    >> Musi i już. To skandal, że polska firma w ogóle musi płacić pracownikom.
    >
    > Nie tak miała działać zasada wolnego przepływu towarów i usług. Nie
    > takie traktaty podpisywano.
    > A przecież to było w celu właśnie wyrównywania i ujednolicania przez
    > wolny dostęp i wymieszanie i tzw WOLNOŚĆ.
    >
    > I co?

    Ale o co ci chodzi? Zamiast się cieszyć, że UE próbuje właśnie
    wyrównywać wynagrodzenia pracowników (w górę, a nie w dół!), to narzekasz.
    Skoro firmy z własnej woli nie chcą podnieść wynagrodzeń, to się je do
    tego zmusza. Chociażby takimi mechanizmami jak wynagrodzenie minimalne.

    Co mieli zrobić? Nakazać firmom niepolskim obniżyć wynagrodzenia, bo
    polskie firmy nieuczciwie konkurują kosztem swoich pracowników?

    Na czym ta twoja WOLNOŚĆ niby ma polegać, że lepsza jest ta firma, która
    "zatrudnia" niewolników za michę ryżu, byle by była z Polski?

    A co z wolnością tych firm (i ich pracowników), którzy płacą w miarę
    normalnie, a muszą konkurować z nieuczciwą konkurencją z Polski?

    > Teraz wprowadza się bariery chroniące rynek lokalny przed "intruzami"

    Gdzie ty widzisz te bariery? Ktoś zabrania polskim firmom płacić rynkowe
    wynagrodzenie?
    Chcą płacić minimalną obowiązującą w Polsce, to niech sobie działają w
    swojej wiosce. Chcą działać na wspólnym rynku i żądają wolnego dostępu,
    to niech płacą pracownikom stawki, jakie na tym rynku są przyjęte.
    Coś za coś.

    > To działa tak samo jak BEZCZELNE NAKŁADANIE CEŁ.
    > Taki sam skutek.

    Nie. Taki skutek jest wtedy, gdy w głowach polskich właścicieli firm
    transportowych tkwią bariery i nie wyobrażają sobie możliwości
    konkurowania na WSPÓLNYM rynku inaczej, jak kosztem pracowników.

    > I co? Wszystko pięknie
    >
    > Ujednolicenie Ku... mać
    >
    > Dlaczego nie ujednolicą minimalnego wynagrodzenia po całości?

    Uważam, że powinni.

    > Bo za
    > wcześnie, bo za duże róznice? bo to zdestabilizuje rynki?

    Nie jest za wcześnie. Jest to źle zrobione. Każdy kraj w dniu
    wstępowania do wspólnego rynku powinien od razu mieć takie same stawki
    minimalne. Również stawki podatkowe. Właśnie po to, żeby konkurencja
    odbywała na równych zasadach. Jeżeli nie był na to gotowy, nie powinien
    móc przystąpić do wspólnego rynku.

    W dużej mierze te (ekonomiczne) i inne problemy UE właśnie biorą się
    stąd, że część krajów zostało dołączonych z przyczyn tylko politycznych
    (np. po to, aby odsunąć dalej na wschód granice "cywilizowanej" Europy),
    za każdą cenę, bez oglądania się na konsekwencje.

    > NIE. Bo tego się nie da zrobić. BO TO JEST GŁUPI NIEREALISTYCZNY POMYSŁ

    Da się zrobić.
    Pomysł nie jest głupi, a nierealistyczny tylko dlatego, bo brakuje woli
    politycznej.
    Po 14 latach obecności w UE nie ma żadnego merytorycznego powodu, dla
    którego pracownicy w Polsce zarabiają kilkukrotnie mniej niż sąsiedzi obok.
    Wspólny rynek nie działa, albo ma silną czkawkę, właśnie dlatego, że w
    różnych państwach są różne stawki. Wynagrodzeń, podatków jak i zasady
    przywilejów dla wybranych podmiotów (np. dla kościoła).
    Państwa członkowskie chcą zjeść ciastko i mieć ciastko, a tak się nie
    da. Dopóki zasady nie są równe, to tzw. wspólny rynek istnieje tylko na
    papierze.

    Brakuje tylko i wyłącznie woli politycznej żeby to ujednolicić, bo
    rządzą populistyczne rządy karmiące lokalne społeczności hasłami o
    utracie "suwerenności" i wmawiające ludziom, że nacjonalizm to to samo
    co patriotyzm (albo jeszcze gorzej, np. że polskość to katolicyzm). Nie
    tylko w Polsce. Będą się bronić rękami i nogami przed utratą lokalnych
    stołków, głównie kosztem obywateli. I nie jest to nic nowego, wystarczy
    zajrzeć do dowolnego podręcznika historii.

    Dziwne jest tylko to, że początki powszechnej edukacji sięgają 300-400
    lat wstecz, od kilkudziesięciu lat ludzie mają nieograniczony dostęp do
    bibliotek praktycznie bez wychodzenia z domu (internet...), a mimo tego
    nadal dają się nabierać i głosują na partie, które do rządzenia krajem
    wybierają ministrów wierzących w chemtrilse.

    > Na resztę nie odpowiadasz bo nie wiesz co napisać
    > Żałość

    Żałosne jest, że trzeba dorosłemu człowiekowi, potrafiącemu czytać i
    pisać, tłumaczyć oczywistości posługując się truizmami. To jest grupa
    dyskusyjna, a nie szkoła.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1