eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMandat od ITD bez zdjecia › Re: Mandat od ITD bez zdjecia
  • Data: 2013-02-04 16:23:50
    Temat: Re: Mandat od ITD bez zdjecia
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1302041418480.2944@quad...
    > On Mon, 4 Feb 2013, RadoslawF wrote:
    >
    >> Dnia 2013-02-04 02:58, Użytkownik witek napisał:
    >>
    >>>>> A przepis wyraźnie ci mówi, że masz wiedzieć wiec sobie tak
    >>>>> zorganizuj
    >>>>> branie kluczyków, zeby było wiadomo kto brał.
    >>>>> Zaniedbanie z twojej strony nie zwalnia cię z odpowiedzialności.
    >>>>>
    >>>> Nieprawda.
    >>>> Ma wiedzieć komu udostępnił, nie ma obowiązku wiedzieć
    >>>> kto sobie sam pożyczył bez jego wiedzy.
    >>>>
    >>> w przepisie jest "czemu nie mógł zapobiec"
    >>> zostawienie kluczyków samopas sie pod to nie kwalifikuje
    >>
    >> Nieprawda.
    >> Nie zostawił kluczyków samopas tylko położył je czy powiesił
    >> tam gdzie zawsze. Wolno mu. Przepisów o zamykaniu kluczyków
    >> i dowodu rejestracyjnego w pancerszafie jak broń palną jeszcze
    >> nie wprowadzili.
    >
    > <uwaga: poniższa dywagacja nie prowadzi do jednoznacznych prosta.
    > wniosków, może poza wnioskiem ze przepis jest zły>
    >
    > Ale tylko użycie "wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę,
    > czemu nie mógł zapobiec" jest wymienione w przepisie jako
    > zwalniające z obowiązku wskazania.
    >
    > To nie jest tak, że przepis musi wyliczać sposoby których
    > należy używać celem dopełnienia obowiązku "wskazania".
    > Jak Ci dadzą mandat za parkowanie bliżej niż 15m od przystanku
    > to też wyjaśnisz, że nie masz obowiązku wozić taśmy mierniczej?
    > Nie - masz "jakkolwiek" dopilnować spełnienia obowiązku.
    >
    > Inna sprawa (i tu zgoda), że przepis zbędnie implikuje
    > "powierzenie" :> - jakby wymienili "umożliwienie skorzystania
    > z pojazdu" sprawa byłaby jasna.
    > IMO, aby być w zgodzie ze zdaniem drugim i logiką, rzeczywiście
    > wymóg "powierzenia" powinien skądś wynikać.
    > Jakby nie patrzeć, nie wynika z zakazu umożliwienia korzystania
    > przez osobę nie posiadającą PJ (z kilku powodoów), a jakiś
    > inny nie przychodzi mi na myśl.

    Jeśli pojazd ma jednego właściciela, to sprawa jest. Ale przy kilku
    powstaje problem prawny. Wiadomo, że któryś z nich pojazdem jechał albo
    użyczył go osobie trzeciej (pomijam kradzieże, bo to nie o to chodzi
    tutaj). Ale pozostali mogą z czystym sumieniem i bez kombinowania
    powiedzieć, że sami nie jechali i pojazdu nikomu nie użyczali. Kazdy ze
    współwłaścicieli przecież na mocy prawa cywilnego jest do tego upoażniony i
    nie wymaga to jakiejś specjalnej zgody pozostałych współwłaścicieli. A by
    ukarać któregoś z nich konkretnego trzeba by dowieść, kto z nich tego
    pojazdu użyczył i potem leciał z organem w kulki, że nie wiedział. Przepis
    chory i stąd wszystko działa, dokąd ludzie się boją. Znam takich, co
    mandaty przyjmowali dla tzw. świętego spokoju.

    Znam przypdek, gdy właściciel wskazał - zgodnie z prawdą - jako osobę,
    której oddał pojazd do dyspozycji osobę nie polsiadającą prawa jazdy w
    ogóle. Chodziło o to, by ta osoba powiedziała, kto kierował pojazdem, bo
    kierował któryś z jej synów. Straż Gminna przysłała wiadomy druiczek na
    tamtą osobę i nie zająknęła się, że osoba ta sama przyjęła mandat za
    przekroczenie prędkości - choć w takim razie należałoby ją ukarać za
    prowadzenie pojazdu bez uprawnień.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1