eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoLeniwy pracownik › Re: Leniwy pracownik
  • Data: 2008-07-15 17:22:50
    Temat: Re: Leniwy pracownik
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:g5ikr6$43q$1@news.onet.pl toJo <w...@t...pl> pisze:

    >> Na 3 max miesiące w roku kalendarzowym.
    > Przy wypowiedzeniu zmieniajacym na stałe.
    Podstawę prawną poproszę.
    Nie ma dłuższego wypowiedzenia niż 3 miesiące.
    Także gdy wypowiedzenie zmieniające przekształci się w zwykłe.
    Doucz się.

    >> Pracownik może się jednak nieszczęśliwie na ten czas rozchorować (może
    >> na 2 razy tyle, ale po co?).
    > Dla mnie niech choruje nawet ponad 1/2 roku wtedy moge go zwolnic w
    > czasie "L4".
    Niekoniecznie.
    Doucz się.

    >> A za pierwsze 33 dni jego choroby (też w roku kalendarzowym) 80%
    >> wynagrodzenia płaci mu pracodawca.
    >> Płacąc jednocześnie komu innemu za wykonanie pracy "przeniesionego"
    >> 100%...
    >> Fantastyczny pomysł.
    > Fatalnie to u ciebie z matematyką, po co mam zatrudniac kogos dodatkowego
    > skoro ten chory i tak nic nie robił?
    Fatalnie to u ciebie z logiką - kto powiedział, że nic nie robił? Miałeś
    sen?

    >> Warto swoja drogą, żeby w czasie likwidacji odwiedziły firemkę wszelkie
    >> możliwe kontrole.
    > Skad ja to znam? Donosy, pomówienia itp. ratuluję metod ale one nie dla
    > mnie.
    Tobie nie są potrzebni dyskutanci. Ty sobie sam coś wymyślisz i będziesz z
    tym polemizował.
    Dziecinne.
    Wpieranie komuś czegoś, czego nie powiedział (donosy, pomówienia) i
    konragumentacja to naprawdę nędza.

    >>> jaki to zaangażowany i walczący o prawa pracownika
    >> A kogo to obchodzi?
    > Paru zainteresowanych się znalazło.
    > Musisz jeszcze sporo poczytać, dorosnąć i poznać prawdziwe życie bo ono
    > nie jest takie czarno białe jak sądzisz. Za kilka (no może przesadziłem
    > - za kilkanaście) lat jak juz sie o tym przekonasz i zmądrzejesz może
    > podyskutujemy ale póki co kończę bo szkoda mi czasu dla Ciebie.
    Nie damy rady podyskutować bo po pierwsze - nie umiesz, po drugie - nie masz
    nic do zaoferowania.
    Zmądrzenia ci nie życzę, bo wydaje mi się to mało prawdopodobne. Mnie nie
    szkoda było czasu nawet na takiego kogoś jak ty - zawsze warto spróbować
    choć oczywiście nie ma sensu walić głową w beton, jak w twom przypadku.
    Nie zapraszałem cię do dyskusji, ale to publiczna grupa więc nawet ty możesz
    się zawsze wtrącić, aczkolwiek sensu to nie ma. Może za ileśtam lat, choć
    szczerze wątpię...

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1