Użytkownik "Ajgor" <ajgor@no_spam.wp.pl> napisał w wiadomości

> A wracajac do teczek... Zastanawia (wrecz zdumiewa) mnie jedna rzecz. Otoz
> na logike rzecz biorac... SB powinno miec agentow przede wszystkim w
> szeregach Solidarnosci. Bo przeciez szpieguje sie wroga a nie mocodawce.
> Dlaczego wiec teraz znajduje sie tak duzo wspolpracownikow SB w szeregach
> SLD, czyli dawnych mocodawnow SB, a jakos nikt nawet nie pomysli o
> sprawdzeniu teczek dawnych solidarnosciowcow? Tam pewnie dopiero jest co
> czytac. Ale wtedy IPN by musial scigac swoich, a przeciez nie do tego ich
> powolano, tylko do niszczenia SLD.

Agenci, agentami, a wspolpracownicy to co innego. Oleksy byl
wspolpracownikiem sluzb wywiadu wojskowego i to zatail. Z tego czerpal
dodatkowe finansowe korzysci. Giertychowi i Samoobronie chodzi o ujawnienie
wszystkich teczek dla zainteresowanych, tak jak to mialo miejsce w
instytucie Gaucka w Niemczech. Ja pisalem, dlaczego frakcja styropianowa boi
sie opublikowania teczek w innym watku:

"Trzech Zydkow styropianowych, Wladyslaw Frasyniuk, Zbigniew Bujak i Bogdan
Lis zlozyli do Zyda Kieresa protest o zapobiezenie lustracji. Ten ostatni
pisze do Zyda Cimoszewicza o rade co ma robic. Czyzby Zydzi bali sie, ze
wyjdzie na jaw, ze wspolpracowali z SB, ktore umozliwilo im zasiasc przy
Okraglym Zlobie i dojscie do absolutnej wladzy? Jakby nie patrzec,
targowiczanie czuja sie zagrozeni, ze w ich aktach wyjdzie na jaw jakie
mieli rodowe nazwiska".

A ja bym chcial wiedziec kto na mnie donosil.