eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKto lub co chroni prawa najemcy? › Re: Kto lub co chroni prawa najemcy?
  • Data: 2006-08-12 12:18:04
    Temat: Re: Kto lub co chroni prawa najemcy?
    Od: maciek <m...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Szerszen napisał(a):
    > Użytkownik "maciek" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
    > news:ebkacp$jpc$1@news.wp.pl...
    >
    >> Jednak jeśli wynajmuje to jego PSIM obowiązkiem jest dotrzymać umowy. I to
    >> jest właśnie tematem mojego pytania, a nie wishful thinking.
    >
    > zgadza sie, tylko jesli wynajmujacy nie dotrzyma warunkow umowy, najemca
    > poniesie co najwyzej koszty przeprowadzki, ktore to specjalnie duze nie sa,

    Przeprowadzałeś się kiedyś z całą rodziną czy tylko sobie tak gdybasz?
    Spakuj wszystkie swoje rzeczy, posptrzątaj po sobie w poprzednim
    mieszkaniu, zapłać za to co się uszkodziło, potem sie przeprowadź,
    zapłać za transport, strać parę rzeczy, które się zgubią, albo uszkodzą,
    potem się rozpakuj na nowo. Trwa to lekko licząc około tygodnia i zwykle
    nie obywa się bez wzięcia dnia urlopu, a i tak często jest niewykonalne
    bez korzystania z pomocy rodziny czy znajomych, szczególnie jeśli masz
    dzieci. Często też trzeba dokupić jeszcze coś, bo to albo nie ma łóżka,
    albo szafy, albo innych rzeczy. Jeśli okres najmu zaczyna się w weekend
    to jeszcze pół biedy, ale nie musi tak być i organizacja przeprowadzki
    jest jeszcze trudniejsza. Dołącz do tego jeszcze stres. Jak to sobie
    wyobrazisz to sobie teraz wyobraź, że nie zdążyłeś się jeszcze
    wprowadzić, wynajmujący ci nie dał jeszcze wszystkich kluczy a już mówi,
    że jak Ci coś nie odpowiada to się możesz wyprowadzić, bo on ma swoje
    problemy i nie da Ci kluczy na razie.


    > oczywiscie niewiele ma to wspolnego z twoim pytaniem, aleirytacje
    > wynajmujacych budzi duza


    No właśnie. Jak pisałem ja też jestem wynajmującym i lokatorzy mnie
    wiele razy oszukali (przeciętnie co drugi zostawił/a po sobie dług na
    kilkaset albo więcej zł, do tego na przykład jeszcze kradnąc z
    mieszkania co się da, albo nie oddając kluczy tak, że trzeba było wzywać
    ślusarza do ich otwarcia). Ale to nie znaczy, że mam stosować rewanżyzm
    i teraz oszukiwać innych. Takie jest życie, że czasem się traci ale
    jeśli się jest dorosłym człowiekiem i godzi się na ryzyko to trzeba się
    potem liczyć z konsekwencjami. Dlatego proszę nie tłumaczyć jednej
    nieuczciwości drugą. Osoby interesujące się tym jak dochodzić swoich
    praw wobec NAJEMCÓW serdecznie proszę o założenie innego wątku.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1