eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKrazdziez roweru › Re: Krazdziez roweru
  • Data: 2006-04-30 19:53:14
    Temat: Re: Krazdziez roweru
    Od: 1...@i...pl szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >To straszne normalnie :) Wychowawczyni sie zajmowala taka sprawa i >juz nie
    >bylo nic do gadania, trzeba bylo placic i juz! Heh, jesli teraz takie
    >proste jest wyciaganie kasy od uczniow, to ja chce zalozyc wlasna >szkole!
    >:)) W moim LO tez mieli rozne glupie pomysly tego typu... A to dajcie >kase
    >na ochrone... A to na xero... Ale zazwyczaj opór paru osób powodowal, >ze
    >pomysl zostawal zarzucony, ew. placili ci co chcieli. Nikt nie moze Cie
    >zmusic do placenia czegokolwiek.

    u nas jednak nikt nie stawial tego oporu mimo iz byly sprzeciwy i
    pytania : na co to i po co to?? to jednak nikt wyraznie nie
    protestowal... dlaczego ? nie wiem...

    >Czy to wiesz co to jest analogia, nawiazanie, itp.?

    wiem co to jest ale te nawiazania (niekedy bardzo rózniace sie od
    mojej sprawy) nie prowadza do rozwiazania konkretnie mojej sprawy...
    ale ok dziekuje za jakakolwiek pomoc kazda wasza rada i pomoc
    przyda mi sie w rozwiazaniu mojej sprawy.

    > nie wszyscy musza byc humanistami... (tak malo znaczacymi ostatnimi
    > czasy)


    >Bez komentarza...!

    przepraszam tu akurat moje slowa powinienem wziac w "..." bo to
    akurat cytowalem slowa jednego z profesorów z jakiegos programu
    telewizyjnego ale szczególów nie pamietam (kto i jaki to program )
    -ale prosze sie nie czepiac bo to nie jest problemem tematu jezli
    kogos urazilem to przepraszam....


    >Ochrona ma spelniac konkretne zadania i wyobraz sobie, moze sie >okazac, ze
    >umowa szkoly z firma ochroniarska nie przewiduje ochrony rowerów
    >zaparkowanych na terenie. To, ze Tobie sie wydaje ze oni powinni, >wcale nie
    >oznacza ze tak jest.

    ja nie mówie ze Ochrona ma stac przy moim rowerze i go pilnowac...
    tylko jak mówilem wczesniej zadaniem ochrony jest miedzy innymi
    (pomijajac bezpieczenstwo uczniów i porzadek w szkole) nie
    wpuszczanie na teren szkoly osób "obcych" czyli jezeli ochroniaz
    podejrzewa ze osoba ta nie byla ze szkoly (a tak podejrzewal -
    zeznania) to powinien zatrzymac taka osobe i to sprawdzic(poprosic
    o pokazanie legitymacji szkolnej.. etc.). to jest chyba logiczne i
    nalezy do obowiazków ochrony.

    >Prawdopodobnie nie bylo równiez tabliczki, ze nie odpowiadaja za >niechciana
    >ciaze i deszcz w piatkowe popoludnie.

    co do kradziezy roweru ma "niechciana
    >ciaza i deszcz w piatkowe popoludnie."??
    nawiazujac do przypadku który poruszyl kolega o niestrzezonych
    parkingach (ogrodzonych i gdzie ktos bierze kase za samo miejsce
    parkingowe) tam najprawdopodobniej tez takowej tabliczki nie bylo
    skoro wlasciciel samochodu wygral sprawe w sadzie bo gdyby byla to
    pewnie by tej sprawy nie wygral...
    ale to sa moje przypuszczenia - nie jestem prawnikiem...

    >Wedlug Ciebie jesli nie ma tabliczki, ze nie odpowiadaja = >odpowiadaja?
    >Ciekawy tok rozumowania. Czyli np. jak przyjde do Ciebie do domu >napic sie
    >z Toba wódki i zlamie reke przewracajac sie po pijaku na mokrej >podlodze w
    >lazience to musisz mi zaplacic odszkodowanie, prawda? Czy u Ciebie w
    >lazience wisi tabliczka, ze nie odpowiadasz za tego typu szkody?

    przyszedlbys dobrowolnie do mnie sie napic za nic mi nie placac
    (ochrona czy cos w tym stylu) fakt stalo sie to u mnie... ale nie
    wiem czy do akurat jest dobry przyklad do porównania sytuacji...

    > nmie bedzie on domagal sie od szkoly odszkodowania za skradziony skuter...
    > wiec moze jednak jest jakas odpowiedzialnosc skoro takie pismo bylo potrzebne?


    >Nie ma. A pismo wcale nie bylo potrzebne. Rozwiazanie jest bardziej
    >prozaiczne niz by sie moglo wydawac - otóz skuter mozna ubezpieczyc >od
    >kradziezy.

    ano mozna ubezpieczyc a pismo bylo potrzebne bo bez pisma mojego
    kolegi przyjezdzajacego skuterm do szkoly nie chciano wpuscic na
    teren szkoly...(tzn. samego tak ale nie ze skuterem)


    >Apeluje do Ciebie o odrobine logiki. I jednoczesnie jestem troche
    >przerazony - czytajac Twoje posty mam watpliwosci jak osobie na >Twoim
    >poziomie rozumowania udalo sie skonczyc _jakakolwiek_ szkole... :/

    moze nie na tym forum ale mówiac ogólnie wiele osób przyznaje mi
    racje w moich przekonaniach(tak samo jak kolega któremu skradziono
    rower 3 dni przede mna nie chce pozostawic tej sprawy nie
    zalatwionej) i mysle ze gdybys sie spotkal z taka sprawa na
    wlasnej skurze tez chcialbys cos z tym zrobic... (moje wlasne
    zdanie- chyba mam do tego prawo?? ) bo jesli nie to ok Twoja
    sprawa...

    Mój poziom rozumowania wedlug mnie jest na ogól prawidlowy
    oczywiscie w niekrórych sprawach moge sie mylic... nie ma ludzi
    nieomylnych... a szkole skonczylem dosyc dobra i to z dobrymi
    wynikami :)

    i nie wiem czemu ale na kazdym kroku udawadniasz mi ze nie mam w
    niczym racji w dodatku mnie obrazasz... cyt.:czytajac Twoje posty
    mam watpliwosci jak osobie na Twoim
    poziomie rozumowania udalo sie skonczyc _jakakolwiek_ szkole...
    :/ "

    trzymaj sie tematu a jezeli nie masz do napisania nic wartosciowego
    to nie pisz bo ja niechce sie klucic... poprostu potrzebuje pomocy
    jesli tu jej nie znajde to pójde to jakiegos prawnika i moze on
    pomoze mi rozwiazac ta sprawe...

    wiec reasumujac wiekszosc z was uwaza ze nie mam co starac sie
    o jakiekolwiek odszkodowanie od szkoly... czy tez zwrot pieniedzy za
    ochrone... choc w temacie pojawily sie osoby/a która twiedzila ze
    domagalaby sie zwrotu pelnej kwoty pieniedzy jaka wplacilem na
    ochrone...

    prosze o dalsze porady(jak rozwiazac ta sprawe) i z góry za nie
    dziekuje...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1