eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKradzież sygnału internetowego › Re: Kradzież sygnału internetowego
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
    From: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Kradzież sygnału internetowego
    Date: Thu, 18 Apr 2013 13:24:53 +0200
    Organization: Organizacja Przeciwko Zdrowym Zmysłom
    Lines: 251
    Message-ID: <kkol63$21q$1@news.task.gda.pl>
    References: <7...@g...com>
    <kkhavd$4pb$1@newsfeed.man.lodz.pl>
    <516c3a15$0$1218$65785112@news.neostrada.pl>
    <516c3be8$0$1247$65785112@news.neostrada.pl>
    <kkjvqt$r8i$2@news.task.gda.pl>
    <516da8a3$0$26687$65785112@news.neostrada.pl>
    <kkkd3p$v0s$2@news.task.gda.pl>
    <516e6fe6$0$1268$65785112@news.neostrada.pl>
    <kkltan$qhn$1@news.task.gda.pl>
    <516e7cec$0$1249$65785112@news.neostrada.pl>
    <kkm079$2g9$1@news.task.gda.pl> <Pine.WNT.4.64.1304171641110.3764@quad>
    <kkmg9k$c99$1@news.task.gda.pl> <Pine.WNT.4.64.1304181119570.1552@quad>
    NNTP-Posting-Host: 095160232089.zabrze.vectranet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.task.gda.pl 1366284291 2106 95.160.232.89 (18 Apr 2013 11:24:51 GMT)
    X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 18 Apr 2013 11:24:51 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; Linux i686; rv:17.0) Gecko/20130329 Thunderbird/17.0.5
    In-Reply-To: <Pine.WNT.4.64.1304181119570.1552@quad>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:718780
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 18.04.2013 12:03, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Wed, 17 Apr 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >
    >> W dniu 17.04.2013 16:57, Gotfryd Smolik news pisze:
    >>> On Wed, 17 Apr 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >>>> Numer seryjny mojego dowodu osobistego identyfikuje mój dowód osobisty.
    >>> A karta sieciowa jest DOKUMENTEM, w związku z czym podlega pod
    >>> przepisy o usiłowaniu fałszowania dokumentów i nieuprawnionego
    >>> posługiwania się dokumentem?
    >>
    >> A czy ja mówię, że podlega?
    >
    > To po co wyciągasz taki przykład, skoro masz pełną świadomość
    > że jest nieadekwatny?

    Bo pokazuję, że w życiu tak jest, że wiele rzeczy ma swój numer seryjny
    i rozważam i zastanawiam się czy skoro w pewnych dziedzinach jego
    fałszowanie jest niedozwolone, to może w innych też? Nie wiem. Jest
    organizacja odpowiedzialna za przydzielanie numerów MAC producentom. I
    tak się zastanawiam, na ile prawo chroni ich działania. Bo w sumie jak
    Pan Kluska sobie w domu zmieni numer Mac, to pewnie znikoma szkodliwość,
    ale jakbym tak np. zalał rynek kartami mojej produkcji, które by
    powielały numery MAC innych producentów, to ciekawe w sumie czy byłyby
    podstawy, żeby mnie pacnąć.


    >> Po drugie, podawałem różne przykłady, gdzie numer seryjny
    >> identyfikuje coś i zastanawiałem się czy takie zmienianie tych
    >> identyfikacji
    >> nie jest bezprawne.

    > Najpierw ustal, czy niewywiązanie się z umowy jest bezprawne.

    Nie rozumiem.

    > Co rozumiesz przez "bezprawne"?

    Niezgodne z prawem.

    >> żeby w czasie działania pomijał numer zaszyty w sprzęcie
    >> i poddawał do transmisji numer fałszowany.
    > Mam pytanie.
    > Czy Ty się czasami dziwisz, że spotykasz się z inwektywami?

    Owszem, rozmowy ad-personam są bez sensu. Nawet jak rozmówca się myli i
    coś źle rozumie.

    > Przecież teraz zaaplikowałeś wersję przy której Animka wysiada:
    > "ja wiem, *TUP*". I to że nie wiesz nie ma nic do rzeczy,
    > bo przecież było "tup" :>

    Bo się zastanawiam czy zmienianie numeru MAC jest legalne?

    >> No wiesz, rozmowa jest wielowątkowa.
    > Ale po kiego ładujesz się w wątek w którym nie masz racji?

    Bo może o tym nie wiem Panie Nieomylny? Przedstawiałem swoje zrozumienie
    tematu. Jeżeli źle rozumiem, OK.

    >> Pan Kluska lansował, jeśli dobrze zrozumiałem, tezę ,,wolno mi, bo
    >> admin dupa i ma łatwe do złamania zabezpieczenie''. I temu się
    >> sprzeciwiłem.
    >
    > Przecież nie to krytykuję że się sprzeciwiłeś, lecz ARGUMENT
    > którego używasz!

    No to krytykuj argument, a nie mnie.

    > Argument "bo zmiania MAC jest zabroniona" jest doprawdy poza
    > skalą powagi dyskusji.

    A stawiałem taki? Ja tylko się zastanawiałem czy tak nie jest.

    >>> I jeśli tu leży różnica między "nieuprawnionym korzystaniem"
    >>> a włamaniem do nieruchomości, to leży właśnie tu, i nie należy
    >>> szukać jej gdzie indziej.
    >> Pytanie czy użycie czyjegoś hasła jest włamaniem czy nie.
    > Jest.
    >> Jak tak, to
    >> dlaczego hasło w postaci numeru MAC
    > Ja już chyba wcześniej pytałem czy dziwisz się inwektywom :>

    OK. Skoro nie chcesz/umiesz rozmawiać merytorycznie tylko musisz
    atakować rozmówcę, to twoja wola.


    >> miało by być prawnie gorsze niż hasło dupa123?
    > Bo *ADRES* to *NIE JEST*, w żadnym razie, *HASŁO*.

    No więc się zastanawiam czemu. User podaje hasło celem uwierzytelnienia,
    a system go autoryzuje. Tu user podaje numer seryjny sprzętu, a system
    go autoryzuje.

    Tak jak user podaje swój numer mieszkania, a listonosz go autoryzuje na
    tej podstawie wręczając paczkę.

    > Napisz jeszcze że nie rozumiesz ;)

    Nic już nie napiszę, skoro wolisz się znęcać.


    >> Słowa mają kilka znaczeń
    >>
    >> http://sjp.pwn.pl/slownik/2484892/mc
    >> móc
    >> 1. być w stanie coś zrobić
    >> 2. mieć prawo do czegoś
    >
    > Dobra, tu spasuję.

    Dobrze, wiem, jak byłeś mały, to nigdy nie mówiłeś ,,mamo, mogę wyjść na
    podwórko z kolegami?''. W szkole nigdy nie pytałeś ,,mogę wyjść do
    toalety'' itp. . Nie znasz znaczenia 2. tego słowa i tyle. I dlatego nie
    pierwszy raz zresztą, czepiasz się mnie za użycie słowa ,,mogę'' w
    sensie ,,wolno mi, mam prawo''

    >>> Secundo, to działa na odwrót, zabronione jest to co jest zabronione,
    >>> a państwo nie może egzekwować czegoś co nie jest zabronione za pomocą
    >>> ustaw, więc skoro nie łamie żadnego przepisu, to pytanie o to czy
    >>> poniesie konsekwencje karne daje odpowiedź oczywistą.
    >> No ale jakieś przepisy łamie, jeżeli w nieuprawniony sposób
    >> szalbierzuje, jak sam mówiłeś, jakieś rzeczy.
    > Tylko wtedy, jeśli to robi.

    No przecież o tym mowa., że robi.


    >> Jak wejdzie na Moją Imprezę podając fałszywe nazwisko (żeby się
    >> wstrzelić w nazwisko znajdujące się na liście gości) to złamie chyba
    >> jakieś prawo, nie?
    >
    > Nie.
    > I co mi pan zrobisz?

    czyli prawo zezwala wchodzić na zamknięte imprezy podając fałszywe nazwisko?


    >> A przepis nie zabrania wchodzenia na zamknięte imprezy, na których się
    >> nie jest zaproszonym gościem?
    > Nie znam takiego przepisu.
    > On musi odmówić opuszczenia takiej imprezy, żeby podlegał karze.

    Ale on już na początku oszukał bramkarza, bo podał fałszywe nazwisko.

    >>>> Pokolenie mojej prababci nie zamykało domów na wsi, z której się
    >>>> wywodzę.
    >>> I teraz mamy clou programu, czyli piękny strzał we własną stopę:
    >>> napisz czy sąsiad który jednak wlazł po sol szedł siedzieć.
    >>
    >> Pewnie nie, bo wartość skradzionej soli znikoma i nikt z tym się nie
    >> będzie bawił
    >
    > Ale przecież Ty cały czas masz wąty co do faktu, ze ktoś po prostu
    > sobie wchodzi, tak nieproszony, do otwarego pomieszczenia!

    czyli można chodzić po cudzym mieszkaniu, jeżeli gość otworzył drzwi
    celem przewietrzenia mieszkania? a co z oknami? Czy otwarte okno też
    upoważnia do wejścia przez nie? Czy rozmiar okna ma znaczenie? (teraz są
    modne takie do ziemi) Jak bardzo muszą być zamknięte drzwi, żeby uznać,
    że już są zamknięte? (zamknięcie na klamkę wystarczy?)

    > To i tłumaczę po dobroci, że SAM podajesz przykład że JESTEŚ
    > w BŁĘDZIE.

    Możliwe. Po prostu nie rozumiem pewnych rzeczy i dlatego po raz n-ty
    DOPYTUJĘ. A Ty moje pytania jako twierdzenia obracasz i wyśmiewasz.

    >> A na korzystanie z cudzej sieci nie ma?
    > A co do ma do krytykowanej tezy o traktowaniu MAC jako *hasła*?
    > Toć cały czas piszę WYŁĄCZNIE o tym.

    No bo Pan Kluska twierdził, że gość sobie może korzystać, bo admin dupa
    autoryzuje klienta po numerze seryjnym urządzenia.

    >> Czyli mogę się szwendać po cudzym domu? Bo właściciel korzystając z
    >> ładnej pogody pootwierał okna i drzwi i wietrzy dom po długiej zimie?
    >> Więc se wejdę,
    >
    > Możesz.
    >
    >> posiedzę na fotelu,
    >
    > Przecież to już nie jest "wejście do cudzego domu".
    > To jest "korzystanie z własności bez uprawnień" :>

    Czyli deptanie po podłodze jest legalne, ale już umieszczanie tyłka na
    sprzętach nie? A czy na podłodze mogę usiąść, czy tylko stać nogami? A
    jak na podłodze jest dywan, coś to zmienia? Dlaczego wykorzystywanie
    cudzej podłogi (i co z tym dywanem) jest legalne, a cudzego fotela już nie?


    > Czy Ty NAPRAWDĘ nie widzisz różnicy między WEJŚCIEM a KORZYSTANIEM?

    No właśnie nie widzę i próbuję zrozumieć. Jak ktoś wszedł, to korzysta.
    Depcze mi podłogę/dywan, patrzy na moje obrazy, słyszy moje rozmowy,
    ogląda leżące na widoku zdjęcia, obserwuje układ, kolorystykę itp.
    mojego mieszkania... Generalnie ma dostęp do rzeczy, do których by nie
    miał bo to moje prywatne mieszkanie. I dlatego się zastanawiam gdzie
    jest przeprowadzona granica, bo siedzenie na fotelu już mówisz jest
    niedozwolone...

    >> popatrzę na jego żonę i nastoletnią córkę (>15 lat)
    > Właścicielowi mieszkania nic do tego :P
    > A co one na to to zależy.
    > Miały coś przeciw czy NIE WIEDZIAŁY? (goto poglądactwo)

    Może miały, ale on już wszedł i zobaczył. Tylko dlatego, że nie
    przekręciły Gerdy?

    Podkreślam: ZADAJĘ PYTANIA, bo coś mi się wydaje dziwne. Nie twierdzę,
    że nie masz racji.

    >> i wolno mi?
    > Ale jak z Tobą dyskutować, skoro co chwilę wyciągasz argument
    > "a u was murzynów biją"?
    > Chcesz dyskutować o WEJŚCIU, a piszesz o KORZYSTANIU,

    Powtarzam: Bo nie łapię gdzie przebiega linia podziału.


    >> jak zabezpieczone drzwi itp?
    > Tak żeby wymagały uszkodzenia zamknięcia.

    Czyli jak mam domek na wsi i chcę sobie przez otwarcie drzwi wywietrzyć
    to mam przesrane? Każdy może się szwendać? Albo jak rodzina tam i z
    powrotem wychodzi na ogródek, to każdy, łącznie z małymi dzieciaczkami,
    musi za każdym razem zakluczyć drzwi, bo jak zamkną tylko na klamkę, to
    każdy się może szwendać po domu?

    >> No właśnie, a ,,naklejenie'' sobie numeru MAC sąsiada (o czym jest na
    >> początku) celem uzyskania dostępu do sieci udając tego sąsiada już nie
    >> jest drogą do przestępstwa?
    > A Ty nie widzisz, że istotny jest *CEL* a nie *CZYNNOŚĆ*?

    No i Pan Kluska twierdził, o ile zrozumiałem, że admin dupa sam sobie
    winny, bo każdy se może dowolnie numery przemieniać. Ty już zmieniasz
    wersję, bo mówisz, że jak celem wejścia niepowołanie w sieć, to już nie.


    > Za wszelką cenę chcesz się wykazać odpornością betonu?

    A ty czym? Obrażanie rozmówcy jest dla ciebie takie miłe?



    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1