eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKorelacja › Re: Korelacja
  • Data: 2022-03-29 18:46:22
    Temat: Re: Korelacja
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 29.03.2022 o 07:27, Marcin Debowski pisze:

    >> No ale nie jest - co chcociażby wynika z szybkiej ścieżki i odbiło się
    >> czkawką przy określaniu skuteczności.
    >
    > Powinieneś oceniać po procesie przebadania, a nie po tym jak się coś
    > zachowuje w walce z dziczą tym bardziej,

    No i oceniłem. Wcześniej nie było zdaje się tak spektakularnych wpadek,
    więc tytuł "najlepiej przebadanego preparatu" jest "mocno" na wyrost.

    >> Nie do końca - zarówno w jednym jak i w drugim przypadku przewidywaliśmy
    >> na podstawie naszej wiedzy i doświadczenia. I w pierwszym przypadku
    >> koncertowo daliśmy dupy, mimo że mieliśmy tak naprawdę wszelki podstawy
    >> żeby to przewidzieć. Więc albo ludzie którzy to robili okazali się
    >> słabymi specjalistami, albo pominęli ten aspekt celowo. Wnioski nie są
    >> optymistyczne - prawda?
    >
    > No nie, bo dwa różne obszary mogą mieć zupełnie różne prawdopodobieństwa
    > określenia poprawnego zachowania.

    Ale robione przez te same osoby albo przez osoby którym te same osoby
    zlecały badania. A ten fakap z dramatycznie spadająca skutecznością nie
    wynikał z braku wiedz czy doświadczenia, a że po prostu... nikt się nie
    zainteresował - widocznie nie było zlecenia, było zlecenie, żeby
    potwierdzić skutecznośc, to skoro potwierdzono, to potwierdzono. Widzę
    pewien potencjał na powtórkę. Tym bardziej że to nie są tanie badania,
    więc jak kasy ktoś nie wyłoży to po prostu ich nie będzie. A po co mają
    być, skoro już raz stwierdzono, że _jest_ bezpieczna?

    >> TAk jak pisałem historia zna setki podobnych wpadek - rury z ołowiu,
    >> azbest wszędzie... to pierwsze co mi do głowy przychodzi. Z ciewakostek
    >
    > To nie są dobre przykłady, bo nikt wtedy nie prowadził badań
    > dopuszczających, a po prostu brało się materiały, które uznano z
    > jakiegoś powodu użyteczne. Rury ołowiane stosowano ze względu na łatwość
    > obróbki i tyle się liczyło. Nikt się nie interesował jaki to ma wpływ na
    > zdrowie skoro nikt nie padał trupem.

    No i tu masz tak samo - sprawdzono, nikt nie padł trupem - jedziemy.

    > Nie znam szczegółow ale przy szczepionkach badania są dość mocno
    > empiryczne, a przy reaktorach chyba do końca się tak nie da? :)

    Ale z tym ciepłem resztkowym to ja byłem zakoczony że wystarczy do
    wywalenia reaktowa (i to daltego że wierzyłem w to co popularyzowali
    "naukowcy proatomowi"). Zapewniem cię, że ci co się znają na reaktorach
    o tym wiedzieli i wiedzieli że trzeba mieć gwarantowane zasilanie pomp
    (zwłaszcza że w czarnobylu o to samo poszło - przynajmniej na początku).
    Natomiast bez sprawdzania mogę ci powiedzieć że generatory dizla źle
    działają jak je wodą zelejesz. Dlaczego więc znalazły się poniżej
    poziomu gruntu - nie wiem, choć się domyślam. Japońska myśl korporacyjna
    sprawiła, że ci na niżej po prostu nie zapytali. I podobny przypadek
    może zajść również tutaj. Przecież skoro już ustalono przez osoby tak
    naprawdę zainteresowane wynikiem że _jest_ bezpieczna, to po co miałby
    one wykładać kasę na dodatkowe badania, które na dodatek jedyne co
    potencjalnie mogłyby dać to zepsuć im biznes. I nie mów, że takie rzeczy
    to teoria spiskowa, bo to rzeczywistość korporacyjna - i potwierdza to
    ostatnia sprawa z boeingami maxami - dokładnie ten sam mechanizm.
    Certyfikowali ludzie bezpośrednio zainteresowani żeby cert przeszedł.

    >> Czyli jest oczywiste, że wszyscy są zgodni że jest bezpieczny ale jakby
    >> się okazało że jednak nie, to w sumie z tą zgodnoscią to była taka
    >> metafora a jak zacząć analizować, to w sumie nikt tak nie powiedział:P
    >
    > Tak to już bywa :)

    No właśnie - więc mówię sprawdzam i okazuje się, że chodzi o parę
    luźnych opinii popierających się na wzajem;) No ale jak się zapytasz czy
    ktoś za to bierze odpowiedzialnośc to jakoś chcętnych nie ma:P

    >> No nie - to oznacza że _była_ skuteczna;)
    >
    > jak podasz ponownie to nadal jest

    Panie sprzedawco - samochod mi się rozpadł po pół roku - tak powinno
    być? Absolutnie wszystko jest ok - samochód działa bez zarzutu, po
    prostu musi pan od nas kupić kolejny:P


    --
    Shrek

    ***** *** i konfederację.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1