W dniu 24.03.2024 o 14:12, Kviat pisze:

>> Zacznijmy od tego że nie zamierzam się tam z nikim przesadnie
>> integrować. Parę razy wpadłem postrzelać i tyle. Dzieciak się ze mną
>> przeszedł popatrzyć, ale sam nie strzelał. I tyle.
>
> Masz rację. Skoro ty tak robisz, to wszyscy inni też.
> Więc problem nie istnieje.
> Genialne.


Być może problem naziołków na strzelnicach istnieje, ale nie jest IMHO
jakiś powszechny. W związku z tym ciężko go uznać za dobry przyczynek do
zamykania strzelnic przed młodzieżą.

> Jetem pewien, że narkotyków też nie bierzesz, więc problem narkomanii
> też nie istnieje.

Zależy jak liczyć - jeśli alko to narkotyk (a tak) to jak najbardziej
zdarza mi się. No i co z tego?

>> To twoja dyskusja. Moja jest taka że jak się z dzieciakiem przejdę
>> czasem postrzelać to nie ma w tym nic złego.
>
> Skoro koniecznie chcesz dyskutować o sobie, to nie będę przeszkadzał.

No to nie przeszkadzaj i przstań innym wmawiać swoje projekcje.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!