eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKonar uszkodził mi samochódRe: Konar uszkodził mi samochód
  • Data: 2008-06-24 07:50:24
    Temat: Re: Konar uszkodził mi samochód
    Od: "serotoninka" <d...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Gabriel'Varius'" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:g3q3uh$h73$1@mx1.internetia.pl...

    > Chcesz powiedziec, ze jak bedzie silny wiatr i spadnie z parapetu, balkonu
    > czy tez dachu (donica, antena, stoleczek ogrodowy itp.) na auto lub
    > przechodnia i wyrzadzi mu szkode to tez za niego nie odpowiada wlasciciel
    > nieruchomosci/mieszkania bo to buractwo? :-)

    No to jeszcze raz, cytat z mojego poprzedniego posta:

    "Ja rozumiem rażące zaniedbania - śnieg nie odgarnięty przez tydzień, brak
    barierek, doniczka nie z tej
    strony balkonu, która komuś zleciała na łeb... Ale bez przegięć i szukania
    winy tam gdzie wina jest ewidentnie nasza (lub przyrody)w celu wyłudzenia od
    kogoś kasy!''

    To co napisałam przeczytałeś bez zrozumienia. Tam gdzie pisałam o donicy
    zaliczam też Twój stołeczek i źle przymocowaną antenę. I tysiąc innych
    rzeczy. Nie sposób wymienić tu wszystkich sytuacji gdzie zaniedbanie jednej
    ze stron jest przyczyna krzywdy kogos innego... Mi chodzi o próbę szukania
    winnego na siłę tam gdzie go nie ma w celu wyłudzenia kasy! To nazywam
    buractwem. (Wieszanie doniczek na zewnątrz balkonu zresztą też).


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1