eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKomórki na poczcieRe: Komórki na poczcie
  • Data: 2002-02-26 21:37:13
    Temat: Re: Komórki na poczcie
    Od: "Yattaman" <y...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    Ryszard Rączkowski <w...@p...pl> napisał(a) w artykule
    <a5gm64$9lj$1@news.tpi.pl>...
    > "Yattaman" <y...@s...pl> napisał:
    >
    > > No, kurna, straszna tajemnica, że sie nie pokaże Pani Basi
    siedzacej
    > za
    > > okienkiem... ;-)
    >
    > Pozostałość z komuny, jakich baaaardzo wiele jest w tak
    niereformowalnej
    > i skostniałej instytucji jak Poczta Polska.
    > Pamiętasz, jak dawniej na byle przejeździe kolejowym czy nastawni
    > wisiała tabliczka "ZAKAZ FOTOGRAFOWANIA"?
    >

    Moooowa... ;-)))

    >
    > > Jak finanse pozwolą, to może zalapię się zobaczyć ten relikt
    > > komunizmu... ;-))
    >
    >
    > Wystarczy, że ruszysz się 30 kilosów za Warszawkę do jakiegoś
    wiejskiego
    > urzędu pocztowego. ;-)

    Tylko, że pewnie mogę zostać uznany za szpiega, co to wrogowi chce
    sprzedać swoją Ojczyznę...
    Chociaż... w sumie nie dziwię się zakazowi...
    Na zdjęciu było by bowiem widać zapyziałość, syf, ubóstwo, etc., takiej
    instytucji.
    Wstyd było by to szerzej pokazać... ;-))
    Bo po prawdzie, jakbym chciał cyknąć fotkę, to są środki takie, ze nikt
    nie zauważy. A na poczcie używałbym na przykłąd zestawu słuchawczanego,
    zatem aparat w kieszeni, automatyczny odbiór, hm... gadać do siebie
    chyba wolno...
    Już otoczenia problemem to, czy uznaja mnie za czuba, czy nie. Niech
    się oni martwią... Powiedział ktoś "niech się wstydzi ten kto widzi".
    Z gołą dupą nie latam, nie bluzgam, nie używałem alkoholu... a zawsze
    mogę wyłgać się, ze jestem literatem-amatorem i właśnie piszę nowy
    skecz... :)
    Dlatego gadam do siebie :)
    Filmować... Widziałem w jednym z warszawskich sklepów subminiaturowe
    kamerki TV, w cenie 300-kilka PLN sztuka, wielkości naparstka chyba.
    Róg Kazimierzowskiej i Madalińskiego bodajże, zaraz kolo budynku Tepsy.
    Sklep obok księgarni z literaturą techniczną. Do tego jakiś przenośny
    magnetowid... nosić wolno... np. w walizce, czy torbie. Kamerka przy
    okularach, lub w dziurce od guzika... Skoro produkuje się dyktafony
    wielkości miniaturowej kasety magnetofonowej, to IMHO wyprodukowanie
    małego magnetowidu też powinno dać się zrobić.

    I cóż?
    Nici z tajności.

    --
    Y.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1