eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKara - o co chodzi?Re: Kara - o co chodzi?
  • Data: 2013-03-02 15:26:07
    Temat: Re: Kara - o co chodzi?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 2 Mar 2013, Budzik wrote:

    > Pytam, dlaczego nie odbiera się skazanemu majątku, którego dorobił
    > się w związku z popełnionymi przestępstwami.

    Bo konstrukcja jest zrobiona "co do zasady".
    Wyjaśnię.
    Zostajesz okradziony przez złodzieja, okradziony "poważnie",
    tak że jest to poważny uszczrbek dla Twojego majątku, ale
    również stanowi przeważającą część majątku złodzieja.

    I teraz w ramach kary państwo odbiera mu majątek.
    Oczywiście razem z tym co ukradł - bo przecież o to pytasz.

    Z czego odzyskasz to co Ci ukradziono?

    Rzuć okiem do KK:
    http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,220,,,us
    tawa-z-dnia-6061997-r-kodeks-karny.html
    ...i przeczytaj przepisy ze słowem "przepadek", zaczynając
    od art.45

    > I powtarzam wątpliwośc - skoro kara jest mniejsza niz to co się ukradło
    > (kolokwialnie) to wychodzi na to, że warto kraść.

    Tylko o ile okradzeni nie będą "dochodzić swojego".
    Niestety, ma to miejsce z różnych powodów: od strachu przed
    bandytą który komuś ukradł kilka kur do "braku poszkodowanych";
    jak sąd wie że majątek jest "zwracalny" to nic z tym nie zrobi,
    będzie czekał aż poszkodowani się zgłoszą.

    Oczywiście, jest prawdopodobne iż masz rację - może być, że
    właśnie będzie "brak poszkodowanych", bo jak ktoś nie okradł
    "autostrady", a konkretną firmę która już nie istnieje bo
    została rozwiązana, zbankrutowała albo co, to... nikt się
    nie upomni.
    W przypadku łapówki jest jeszcze gorzej - bo "nikt nie jest
    poszkodowany". Ci co np. nie wygrali przetargu nie są,
    przecież nic nie zrobili więc nic im się nie należy...
    IMO w takim przypadku Twoje pytanie jest zasadne.

    Coś jeszcze.
    W 100% zgadzam się z tym co piszesz - to, że wyjaśniam
    mechanizm nie znaczy że z nim się w zupełności zgadzam :>
    IMO na początek tak zwyczajnie i "po prostu" roszczenia
    poszkodowanych powinny mieć pierwszeństwo *przed* karą,
    a wyegzekwowana kara materialna w razie ściągnięcia
    wskutek błędu lub niewiedzy "organów" powinna być
    zwracana na rzecz poszkodowanych (w należnej wysokości),
    po drugie prawo powinno gwarantować że zawsze "większa
    szkoda" powoduje większe roszczenia i szkoda mniejsza
    nie może powodować większych - bo inaczej mamy taki
    absurd, że z przyczyn cywilnoprawnych może np. "opłacać
    się" zabić człowieka, zamiast tylko go ciężko ranić.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1