eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKamera monitoringu patrzy na sąsiednią posesjęRe: Kamera monitoringu patrzy na sąsiednią posesję
  • Data: 2011-09-01 22:45:50
    Temat: Re: Kamera monitoringu patrzy na sąsiednią posesję
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 1 Sep 2011, Alek wrote:

    > Jakie znaczenie dla nagrywanego ma to czy siedzę przy monitorze non-stop

    Nie rozumiemy się.
    Krytykowałem fakt powoływania się na grupę, gdzie przytaczane przypadki
    dotyczą tego, że kamera lub mikrofon są *przy osobie*, więc rejestrowane
    jest "to co widzi i słyszy".
    Osoba widzi i słyszy, bo tam jest.
    Jeśli osoba ze swojego miejsca czegoś *nie* widzi lub *nie* słyszy,
    bo kamera lub mikrofon są *gdzie indziej*, to przypadek jest istotnie
    inny.
    Najlepiej prezentuje to coś, co nazywamy "podsłuchem" - mając
    mikrofon przy sobie nie można popełnić przestępstwa założenia
    podsłuchu, zostawiając go "gdzieś" - jak najbardziej.

    > oglądam w czasie rzeczywistym czy przeglądam materiał post factum?

    Kwestia rejestracji bez udziału człowieka to osobna sprawa :),
    i owszem - podsumuję tak: aczkolwiek nie do końca i nie zawsze
    zgadzam się z tezami Olgierda, przyznam że *widzę* istotną
    różnicę między tym, co rejestruje kamera nagrywająca to co
    ogląda człowiek, a tym co nagrywa kamera "bez człowieka".
    Widzę również istotną różnicę między nagrywaniem przez kamerę
    tego co ja widzę i słyszę, a słuchaniem w głośniku i oglądaniem
    na monitorze tego co widzi kamera i słyszy mikrofon w miejscu
    w którym mnie NIE MA.
    Nie podejmuję się owej różnicy wyjaśnić w trzech krótkich
    żołnierskich słowach ;), spróbuj zajrzeć na blog Olgierda
    tudzież odszukać w archiwach jakieś dyskusje na ten temat
    (były, ale nie mam pomysłu na słowa kluczowe).

    > On kamerę
    > widzi cały czas, ale nigdy nie wie czy właśnie ktoś patrzy czy nie.

    No właśnie, w tym się zgadzamy ale nie rozumiemy.
    Ja pisałem o tym, że "grupa" w sposób ewidentny i jednoznaczny
    zgadza się, że "wolno nagrywać to co się samemu widzi i słyszy".
    I zdecydowanie *nie* chodzi o to, co się widzi i słyszy poprzez
    zestaw mikrofon-głośnik i kamera-monitor, lecz *samemu*
    i "wprost" (mikrofon i kamera nagrywają to co ja słyszę
    "wprost", a nie, że mikrofon ktoś podkłada sąsiadowi i słyszy
    w głośniku w realtime co sąsiad mówi!)

    Mam nadzieję że wyjaśniłem o którą różnicę mi chodzi.

    > Ta, i jeszcze kamera ukryta w guziku powinna być wyłączana w chwili gdy
    > mrugam oczyma, bo przecież przez ułamek sekundy nie patrzę a ona rejestruje.

    E, prawnicy pewnie mają na to jakąś mądrą formułkę, pewnie po łacinie,
    określającą takie "nieistotne różnice". Istotna jest treść, nie
    jej szczegóły.

    > Jeśli nie podoba ci się argument że mogę rejestrować "to co widzę" to
    > sformułuję to inaczej: "to co mogę widzieć". Teraz dobrze?

    Nie jest dobrze, bo to nie jest to samo.
    I musisz wtedy zmienić komentarz z "wielokrotnie było na grupie
    że można" na "wielokrotnie wyrażano wątpliwości na grupie" (patrz
    choćby posty wspominanego Olgierda)

    > Ale to i tak nie przybliża mnie do odpowiedzi na moje pytanie. :|

    A tu się zgadzam :)
    Protestuję, bo popatrz na to tak: jeśli chcesz wystartować do
    bankowców z "prawnymi" argumentami, to nie powinieneś sobie pozwalać
    na nieścisłość. Wepchną Ci ją z powrotem do gardła.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1