eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKTO sie boi stenogramów w sadach? › Re: KTO sie boi stenogramów w sadach?
  • Data: 2005-05-25 09:25:50
    Temat: Re: KTO sie boi stenogramów w sadach?
    Od: "Maverick31" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:d710m6$lo5$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Maverick31 napisał(a):
    >
    >> Tyle teoria... w praktyce z autopsji moge podac, ze :
    >> Skladasz wniosek zgodnie z art 160 k.p.c, ktory zostaje odrzucony z
    >> bardzo blachego powodu - prowdzacy i protokolant oswiadczaja, ze protokol
    >> jest kompletny i zupelny ( uznanie swego bledu wskazywalo by na
    >> amatorszczyzne tych osob).
    >
    > A może jednak to sędzia i protokolant maja rację? Może rzeczywiście
    > protokół jest kompletny i zupełny.

    Nie kwestionuje, ze moga miec racje... a co jesli nie maja ?? Empirycznie
    przekonalem sie ze racja to pojecie bardzo wzgledne a protokol to jak ladnie
    zauwazyl autor tego watku "radosna tworczosc sedziego". Nie mowie, ze tak
    jest zawsze bo zdarzylo mi sie rowniez spotkac sedziego, ktory pytal po
    kazdym zdaniu czy dobrze mnie (i mojego adwersarza) zrozumial. Tyle, ze to
    w sadziw wojewodzkim bylo ( obecnie jak wiemy okregowym). W rejonowym juz
    niestety nie bylo tak rozowo. O dziwo asesorzy protokoluja dokladnie a
    sedziowie jakby mieli klopoty ze sluchem. No ale to moje spotrzezenia i
    mozesz miec inne doznania w tej materii.

    >Prawdę mówiąc wątpię by ktoś sie upierał tylko z tego powodu żeby się nie
    >przyznać do błędu. Ja jednak wierzę w ludzi.

    Tez wieze w ludzi ale bedac prawym obywatelem tego kraju, ktory nie z
    wlasnej winy zostaje co jakis czas wkrecony w tryby machiny sadowniczej
    przestalem wiezyc w sady i sprawiedliwosc. Nie chce przedstawiac sprawy bo
    juz wielkorotnie zabieralem glos na na grupie o sprawach niemniej sad sie
    nie myli... sad podejmuje co najwyzej blednas decyzje:)

    > Zresztą jeśli nawet tego nie uwzględnią, składając wniosek o sprostowanie
    > można się na to powoływać w apelacji i próbować przekonać sąd odwoławczy.
    >
    I rozciagac sprawe trwajaca juz prawie 3 lata ??

    >
    >> Na pytanie powiedzmy o treści: "Ale pozwany nie byl u powoda we wskazanym
    >> czasie?" mozesz odpowiedziec "Nie, bylem" albo "Nie bylem". Przecinek a
    >> jaka roznica ... prawda ??
    >
    > I rozumiem że twierdzisz że sędzia nie zauważy różnicy. Nie bądź śmieszny.
    >
    W slowie mowionym byz moze zauwazy, w slowie pisanym na pewno. Ososbiscie
    nie stosuje tego sposobu wypowiedzi z uwagi na podatnosc sedzi prowadzacej
    na krecenie. Podalem przyklad. Inny podam... pyta mnie przewodniczaca skad
    wiem, ze zwiazek slow "Spektakularna pretensja" (biegly uzyl takiego zwrotu
    nota bene zaprzeczajac swoim stwierdzeniom z opinii) nie wystepuje.
    Powiedzialem jej, ze duzo czytam a jesli mam watpliwosci pytam jezykoznawcow
    z Instytutu Jezyka Polskiego na UW, UAM i US... (przerwala mi). Prowadzaca
    rzuca sie do dyktowania i protokoluje: "Uczestnik zamiast zajmowac sie
    dzieckiem czyta ksiazki i jezdzi po uniwersytetach." Moja riposta jest
    natychmiastowa... wyjasniam, ze gdyby mi nie przerywala to dowiedziala by
    sie, ze robie to nocami droga internetowa. Prowadzaca protokoluje : "robi to
    droga internetowa." Czy w tym kontekscie nie ma roznicy pora dnia ?? Moim
    zdaniem ma istotne. Pytanie zatem czy nie zmieniono tresci mojej
    wypowiedzi... stad juz zaledwie krok do uchybienia proceduralnego.
    >
    >
    >> Tak wiec artykul rzeczony jest w zasadzie po to by sedzia mogl zmienic
    >> jesli strona ktora popiera nieoficjalnie mogla cos zmienic albo poprawic
    >> aby logiczniej brzmiec.
    >
    > Prawdę mówiąc ja raczej wierzę że sędzia nie ma preferowanej strony
    > procesu. Zazwyczaj woóle nie zna stron, więc co mu za różnica kto wygra
    > proces.

    No w moim przypadku mozna odniesc wrazenie ze strona jest znana (nie
    zwiazana powinowactwem) i forowana. Wykazalem i przedstawilem ok 8
    przestepstw popelnionych przez moja b. zone i zostalo to zlekcewazone.
    Dowiodlem, ze biegly swiadomie popelnil krzywoprzysiestwo i nic nie
    zrobiono. A to Sedziowie przyzekaja stac na strazy prawa.
    Sam zreszta raczej wierzysz ze sedzia jest bezstronny ... nie masz jednak
    takiej pewnosci. :)

    Pozdrawiam Maver


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1