eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKRUK - kradzież danych (osobowych? adresowych?) › Re: KRUK - kradzież danych (osobowych? adresowych?)
  • Data: 2006-02-03 11:28:15
    Temat: Re: KRUK - kradzież danych (osobowych? adresowych?)
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Ja mam podobny problem

    Witamy w klubie! Napisz na priv.

    > pani od "Kruka"
    > zażądała dokumentu poświadczającego, że mieszkanie jest na nas. Ciekawe jakim
    > prawem.

    Pal diabli prawo. Jak niechcący podacie swoje nazwisko tej babie, to już na
    zawsze zaistniejecie w bazach. Ostatnio była sprawa pewnego nauczyciela
    akademickiego, któremu skradziono dokumenty. Bank, mimo że dokumenty były
    zastrzeżone dał złodziejowi dokumentów kredyt. Komornik zaczął wysłał pismo do
    nauczyciela czy nawet zaczął coś egzekwować a facet zadzwonił do komornika z
    awanturą. W czasie tej awantury gościu nieopatrznie pochwalił się gdzie pracuje
    (zupełnie inne województwo) a komornik natychmiast wlazł mu nas pensję. Skarga
    do sądu oczywiście była, ale komornik "zgubił" gdzieś postanowienie sądu i
    przestał egzekwować dopiero, jak sprawę opisała Gazeta Wyborcza. Z Wami będzie
    tak samo:(

    > > Niezbyt... Nie wiem, może nie mam racji, ale nie wierzę w to, że sąd wydaje
    > > nakaz egzekucji (czy jak to się tam zwie) bez sprawdzenia kto tam jest
    > > zameldowany i kto mieszka.

    Nie masz racji. W postępowaniu uproszczonym (nakazowym???) tak bywa. Część
    dłużników po prostu nie odbiera żadnych wezwań.

    > > Sugerujesz że sąd wystawia nakaz bez sprawdzenia prawdziwości
    > > danych? Że komornik wpada z ekipą do mieszkania i rozwala zamki bez
    > > sprawdzenia czy rzeczywiście mieszka tam dana osoba? Wybacz, ale to chyba
    > > scenariusz amerykańskiego filmu klasy B...

    Trzeba było obejrzeć progran z 13 XII w TVN o komornikach. Powtórka była 2 dni
    temu rano. Komornicy przez pół godziny żalili się, że to nie ich wina, że w
    nakazach nie ma nawet PESELA... a czasami trafi się dłużnik Jan Kowalski.

    > pytanie, czy nie mogą sprawdzić u administatora budynku, lub w spółdzielni
    > (itp. itd.)

    Kiedyś w spółdzielni (byłem w zarządzie) chcieliśmy sprawdzić jakie osoby są
    zameldowane w poszczególnych mieszkaniach. Chodziło o wyliczenie prawidłowych
    opłat, liczonych u nas "od głowy". Dostaliśmy z wydziału meldunkowego druk do
    wypełnienia. Z tym drukiem nie poradziłby sobie nawet Einstein. Stanęło na tym,
    że wydział podał nam tylko ilość osób zameldowanych w poszczególnych lokalach i
    to nam już wystarczyło do wyliczenia opłat. Kto faktycznie jest zameldowany nie
    wiemy do dziś.

    > TO JEST DOPIERO ABSURD!!.

    Nie pierwszy i nie ostatni.

    pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1