W dniu 2010-01-30 07:54, Jacek_P pisze:
> Przemysław Adam Śmiejek napisal:
>> jak to kurwa jest, że tak ogromna populacja pozwala sobą rządzić tak
>> małej populacji idiotów
>
> Hm, jest raczej odwrotnie: bardzo duza populacja idiotow pozwala
> soba manipulowac niewielkiej grupie cwaniakow. A ta grupa cwaniakow
> bardzo dba, aby poziom idiotyzmu sie nie zmniejszal, ale zwiekszal
> vide rozwalenie polskiego szkolnictwa: najpierw podstawowego, potem
> sredniego, a teraz Kudrycka dobija wyzsze. Rzadzaca grupka zawsze
> swoj przychowek wysle do wysokoplatnych szkol w USA.

Owszem. Ale to dotyczy części przynoszącej zysk rządzącym. Ale jaki zysk
przynoszą takie schizy jak omawiane? Raczej ryzyko buntu.

>> Ludziom kapitalizm już tak we łbach pomieszał,
>> że muszą się robić za niewolnik
> Tak. Przymus ekonomiczny jest batem sprawniejszym i tanszym
> od oficjalnego niewolnictwa. To tak, jak w opisie wojny
> secesyjnej: "...sytuaca ekonomiczna niewolnikow ulegla
> gwaltownemu POGORSZENIU po uwolnieniu ich z plantacji...".

No oczywiście. Przecież wojnę secesyjną wywołali kapitaliści z północy,
którzy nie mieli oficjalnych niewolników łapanych i manych za darmo.
Więc Południe kwitnęło, a Północ miała gorzej, bo choć swoich robotników
traktowali jak szmaty i niewolników w zasadzie, to jednak coś im musieli
płacić. Więc w imię Hamerykańskiego Snu o Równości i Braterstwie napadli
Irak, bo tam było dużo ropy... tfu... chyba pomieszałem wersje...
Napadli Południe, żeby niby wyzwolić niewolników i żeby chłopakom z
południa wiodło się równie gorzej jak północnikom.

A to, że w międzyczasie sporo niewolników straciło przyjemne życie,
którego jedyną wadą był status niewolnika i stało się tułaczami bez
pracy, bez środków do życia, poza marginesem społeczeństwa, to już
detal, bo kto by się przejmował losem niewolnika.

> Nie ma. Sa tylko takie, ktore traktuja zblizone hasla
> jako element utrzymania wladzy vide Wenezuela, Boliwia,
> Bialorus.

No właśnie....
--
Przemysław Adam Śmiejek