eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak zalozyc panstwo › Re: Jak zalozyc panstwo
  • Data: 2003-04-04 22:44:11
    Temat: Re: Jak zalozyc panstwo
    Od: "Przemyslaw Lipin" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> schrieb im Newsbeitrag
    news:Pine.WNT.4.50.0304042350500.-120388577-100000@k
    6-2.portezjan.zabrze.pl.
    ..
    > >+ "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> schrieb im Newsbeitrag
    > [...]
    > >+ > Znaczy - 'brak demokracji'. Ścislej: jak wobec tych teorii miała się
    > >+ > wobec tego sprawa prawa wystąpienia z ZSRR poszczególnych republik ?
    > [...]
    > >+ nie rozumiem - jaki ´brak demokracji`.
    >
    > Początek wątku już mi uciekł. Ale zdaje się że padło pytanie
    > o podstawy do legalnego przeprowadzenia (jak to określiłeś:
    > secesji), rozumiem że grupowicz miał na myśli że "poparcie
    > narodu" jest (co najmniej takie jak w .pl przy akcesji do EU).
    > Poparcie do takich procesów które obserwowaliśmy - na przykład
    > w Jugosławii, ale *również* w byłym ZSRR i u naszych
    > południowych sąsiadów. Ja tam nie wiem, ale podejrzewam
    > że jakśmy musieli wybierać w którym zamieszaniu mamy mieszkać
    > to *teraz* byłoby prosto wylosować :)
    > No i pytanie: czy Czechosłowacja w myśl twoich tez *musiała*
    > rozpaść się nielegalnie ??

    chyba tez juz nie pamietam poczatku dyskusji. ale nie bylo tam mowy o zadnym
    "poparciu narodu" z tego co sobie przypominam, zreszta nieistotne. bo przede
    wszystkim - takie poparcie jest tylko tam mozliwe, gdzie jakies "odrebne"
    narody na terenie jednego panstwa mieszkaja. i na tym polega wlasnie roznica
    miedzy Czechoslowacja czy bylym Zwiazkiem Sowieckim, a panstwem jednolitym i
    unitarnym jak Polska.
    Czechoslowacja w mysl tego co powiedzialem nie rozpadla sie nielegalnie. bo
    podstawa zawsze jest to na czym sie opiera cala koncepcja - czyli tzw. umowa
    narodu z panstwem, ktore ma nad nim wladze, ale nie samoistnie, tylko
    wlasnie z woli narodu. w panstwie takim jak b. Czechoslowacja byly dwa
    narody, ktore zgodnie stwierdzily, ze nie chca miec juz wspolnego panstwa i
    tyle. mialy do tego pelne prawo i nic tu sie nie zdarzylo nielegalnie.


    >
    > Może nas grupowicze nie rozstrzelają za NTG: możesz ze dwa słowa
    > komentarza dla czystej ciekawości napisać ? Bo jestem "nie
    > na czasie" :)
    >

    moim zdaniem to nie jest NTG. fakt - rzadko sie o takich rzeczach tu mowi,
    ale to takze nic innego jak prawo, tylko ustrojowe, czyli w pewnym sensie
    najwazniejsze i nie zmienia tu faktu, ze sie trzeba odwolac troche np. do
    historii czy do samej polityki - to wszystko sklada sie na obraz ustroju.
    rozumiem, ze chcesz dwa slowa o samym wyroku w sprawie NPD? otoz - nic nie
    zrobili (tzn. nie zakazali dzialalnosci ani nic z tych rzeczy) partii, ktora
    od lat jest uwazana za neonazistowska. przyczyny tego rozne. nie da sie moim
    zdaniem stwierdzic, ze tutaj koncepcja ´demokracji zdolnej do obrony`
    wlasnie polegla, ale sa i takie opinie. dal plame w zasadzie niemiecki rzad,
    bo okazalo sie, ze inwigilowal partie od wielu lat za pomoca sluzb
    specjalnych i mial wplyw na decyzje jej zarzadu, co stalo na przeszkodzie w
    wyciagnieciu konsekwencji z tej dzialalnosci. bo naruszaloby to same jak
    najbardziej ludzkie normy procesowe - ktos jest "wewnatrz" i nie tylko wie
    wiecej, niz normalnie moglby, ale i poprzez prowokacje czesciowo wplywa na
    dzialania samej partii. wiec sprawa nadal nie rozstrzygnieta i trzeba czekac
    kolejnych pare lat, az sie zbierze "wiarygodny" material dowodowy.

    > Oczywiście. Ale przyszedł taki moment że można było *legalnie*
    > odstąpić :>, tj. nie było takiego momentu że odłączających się
    > można było *legalnie* karać.
    > Przecież żaden zapis nie uratował ani Jugosławii ani Czechosłowacji,
    > no to nie uratuje również w przyszłości: "jak coś się ma rozpaść
    > to się rozpadnie" :]
    > I dla mnie pytanie grupowicza było zrozumiałe: jaka droga służy
    > to przeprowadzenia takich zmian bez użycia siły, za "poparciem
    > społecznym". A entymologię "demokracji" znamy...
    >

    no to swietnie - wszystko jasne. a co do "gornej" czesci fragmentu - patrz u
    gory w tym poscie.


    > >+ ale nie trzeba bylo byc jedna z tych republik - wystarczylo byc tzw.
    > >+ niepodleglym panstwem, jak np. Czachoslowacja w 1968, aby dostac "po
    lapach"
    > >+ za probe zmiany status quo.
    >
    > Jasne.
    > Ale owa Czechosłowacja jako przykład jest bardzo dobra :), tylko
    > właśnie procesu podziału. Był ? Był. Pożądany ? (a powiedz Czechom
    > i Słowakom że nie, to posłucham :>). *Nielegalny* ? No i po
    > co owa nielegalność była, pytam się ?


    nie bylo nielegalnosci - juz nie te czasy, nie ci ludzie i przede
    wszystkim - nie ten "wielki brat" (bo sam sie rozlecial)

    --
    pozdr
    Przemek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1