b...@i...pl napisał(a):

>>Dokładnie zdefiniowałes problem. Jeżeli chcesz mieć wysoką jakość, wykup
>>odpowiednie pasmo. Działalność "operatorska" w pasmach niechronionych
>>przypomina jazdę samochodem sportowym bez sprawnych hamulców. A
>>jakiekolwiek próby ograniczania dostępu do tego pasma są przestępstwem.
>>A Ty to właśnie próbujesz robić.
>
>
> wykupienie pasma dla 40 abonentow... no tak... moglem o tym pomyslec !! :)
> jakie sa oplaty ? parenascie tys zl, czy kilka razy tyle ? :/
>
> No to ja ci powiem jak to bedzie wygladalo w praktyce, bez tej mojej "proby
> ograniczania dostepu do pasma".
> Wejdzie nowa firma, wlozy wzmacniacze (nielegalne), no bo inaczej dzialac jej
> nie bedzie. Ktos, ja albo pozostale firmy doniosa do URTiP. Przyjdzie kontrola,
> zabierze urzadzenia. Na nastepny dzien polowa "naszych" anten bedzie w proszku,
> a w drzwiach siedziby bedzie wbita siekiera od tych sproszkowanych anten. To
> juz bylo przerabiane wielokrotnie w wielu miastach. Ucierpi na tym:
> - abonent (niestabilne lacze)
> - firma (wypisujacy sie abonenci na rzecz nie nowego operatora, tylko neostrady
> - panstwo - mniejsze podatki
>

Więc może troche wiecej informacji na ten akurat temat. Przez 15 lat
trwała walka (w pełnym tego słowa znaczeniu) o uwolnienie rynku
telekomunikacyjnego. Stan obecny jest zadowalający, ale jeszcze dużo
brakuje mu do ideału. Sytuacja na dzień obecny wygląda tak, że każdy
przedsiebiorca może, po wpisie do rejestru przedsiębiorców
telekomunikacyjnych, prowadzić dowolna działalność, od dostępu do
internetu na 2.4 GHz do łączności międzynarodowej.

Pomysł, że można prowadzić np. działalność handlowa metodą łóżka
polowego na bazarze był dobry, ale kilkanaście lat temu. Obecnie
większość handlu przejęły duże sieci handlowe. Tylko one są w stanie
zapewnić większość oczekiwań klientów. CO nie oznacza, że wyginęły małe
sklepiki, np. z dobrą wędliną. I dokładnie tak samo jest (czy będzie) w
telekomunikacji. Operator obsługujący 40 abonentów nie ma najmniejszych
szans z dużymi firmami.

Zakładam jeszcze, że jesteś w pełni w zgodzie z prawem, zarówno o
działalności gospodarczej, podatkowym, ubezpieceń społecznych, ochrony
środowiska i telekomunikacyjnym (o obronności nie wspominając). Bo
jeżlei nie, to którykolwiek z konkurentów może Cię w prosty sposób
wydymić i pozostaną CI jedynie sprawy karne i karno-skarbowe.

Zezwoleń, licencji czy zgód nie ma i - mam nadzieję- że nigdy ich nie
będzie. DO prowadzenia działalności telekomunikacyjnej potrzebne są duże
pieniądze, o wiele większe niż te, które można zarobić nawet na
kilkudziesięciu czy nawet kilkuset abonentach. Czasy łóżka polowego się
skończyły.

M.