eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak to w końcu jest z jazdą rowerem po chodnikach › Re: Jak to w końcu jest z jazdą rowerem po chodnikach
  • Data: 2004-09-16 20:56:43
    Temat: Re: Jak to w końcu jest z jazdą rowerem po chodnikach
    Od: "WSm" <w...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl.#X> napisał w wiadomości
    news:cicqmj$fjn$1@news.onet.pl...
    > WSm wrote:
    > > Dawno, dawno temu rowery miały tabliczki rejestracyjne jako pojazdy
    > > jednośladowe - była jasność w tym temacie. Ostatnio szukałem w aktualnej
    > > UoRD stwierdzenia czy rower nadal jest zaliczany do pojazdów; chodzi mi
    o
    > > _przejeżdżanie_ rowerzystów po pasach na przejściu dla pieszych tuż
    przed
    > > nadjeżdżającym samochodem, uważających się za _pieszych na przejściu_ i
    > > mających pierwszeństwo w myśl Kodeksu. I nie znalazłem. Po prostu nie
    ma. Są
    > > przepisy dotyczące rowerów, ale nie ma stwierdzenia, że rower jest
    > > _pojazdem_.
    >
    > "środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę
    > lub urządzenie do tego przystosowane"
    >
    > to chyba jasna definicja?
    Dla prawnika - pewnie tak. Ale dla ludu - nie. Gdyby było napisane, że
    samochód, wóz konny itp - to pojazd dwuśladowy, a rower, motocykl, skuter -
    to _pojazd_ jednośladowy - byłoby bardziej jasne, zrozumiałe i skuteczne. Bo
    powszechnie rozumiane jest, że rowerzysta to taki szybszy pieszy, bo na
    kółkach i ma te same prawa - jeździ po chodnikach, alejkach w parku, ulicą
    jednokierunkową "pod prąd" i uważa, że ma pierwszeństwo na "zebrze" na równi
    z innymi pieszymi. Ja wiem, że ustawy muszą być pisane zawile, aby wzbudzały
    szacunek u szarych mas do ich autorów i interpretatorów, ale w taki sposób
    nie wyegzekwuje się bynajmniej przestrzegania prawa.
    Ustawy czytam już wiele lat i nie widziałem jeszcze przepisów powszechnie
    jasnych, zrozumiałych i jednoznacznych. Skoro tęgie umysły zastanawiają się
    wielokrotnie na łamach prasy prawniczej "co ustawodawca miał na myśli" to o
    czymś to świadczy. A ustawodawca skutecznie milczy, jak posąg kamienny,
    któremu należy bić pokłony.
    WSm


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1