eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak to jest z tym GPS. › Re: Jak to jest z tym GPS.
  • Data: 2008-11-24 18:55:15
    Temat: Re: Jak to jest z tym GPS.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:ggdj48$bqp$1@news.onet.pl...

    >> Moim zdaniem to jakaś legenda. Jeśli faktycznie ktoś wpadł na tak
    >> absurdalny pomysł, to po prostu tego nie przemyślał. Chyba, ze istnieje
    >> sposób na stwierdzenie na miejscu kontroli, że program jest spiracony,
    >> załóżmy po numerze licencji.
    > A dlaczego na miejscu?

    Bo na miejscu wykonuje się czynności w oparciu o tzw. "sprawdzenie", które
    nie jest czynnością procesową, a administracyjno-porządkową. Tę można
    oczywiście przedsięwziąć rutynowo. Czynność procesowa wymaga choćby
    uzasadnionego przypuszczenia, ze doszło do przestępstwa. I o ile coś
    takiego można ewentualnie uznać w domu, gdzie właściciel komputera powinien
    posiadać stosowne dokumenty, to trudno by z kompletem wszystkich kwitów
    chodził po mieście.
    >
    >> Co do zasady udowodnienie tego, ze ktoś posiada nielegalnie program
    >> spoczywa na organach ścigania.
    > No i będą udowadniać. Mogą robić podobnie jak z komputerami -
    > zabiorą cały samochód w którym jest zamontowany ten podejrzany
    > GPS, przekażą biegłemu do analizy i oddadzą za kilka lat.

    Wiesz, odsiej legendy i opowiadania od realiów. To zabieranie komputera też
    działa dotąd, dokąd się ktoś nie zażali na czynność do sądu. Bo jak się
    zażali, to sąd bardzo szybko wytknie, że skoro nie było dowodów na
    nielegalność oprogramowania, to w zupełności dowodowo wystarczy
    zabezpieczenie zawartości twardego dysku, a nie całego komputera. Komputer
    się zabezpiecza albo w sytuacji, gdy wina właściciela jest oczywista
    (załóżmy znajdziemy w pobieżnym obejrzeniu program, na który nie posiada on
    licencji), albo jako dowód do zupełnie innej sprawy (oszustwa, włamania po
    sieci itp. a nielegalne programy znajdujemy przypadkowo) albo gdy komputer
    ma jakieś dziwne zabezpieczenia sprzętowe i nie da się sprawdzić, co w nim
    jest, a istnieją podejrzenia, że jest coś nielegalnego.

    Ale tego nie da się wprost przełożyć na urządzenie przenośne i rutynowe
    kontrole, bo bardzo szybko pomysłodawca takiej realizacji spotka się z
    zarzutem popełnienia przestępstwa z art. 231 kk.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1