eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak to jest z kosztami windykacji?Re: Jak to jest z kosztami windykacji?
  • Data: 2007-10-10 19:52:19
    Temat: Re: Jak to jest z kosztami windykacji?
    Od: Rolli <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 10 Pa , 16:49, "milek" <m...@p...onet.pl> wrote:

    > jako ze "robilem" kiedys w tej parszywej branzy (skaza na psychice do dnia
    > dzisiejszego =], to wydaje mi sie, ze tepsa hurtowo:
    > a) zlecila do windykacji sprawy, w tym Twoja
    > b) sprzedala dlugi, w tym Twoj.
    > wydaje mi sie, ze padles ofiara jakiegos nieporozumienia, balaganu w papierach
    > albo zlej woli- jesli masz wszystko uregulowane (uznana reklamacja, to nie
    > masz dlugu ani wobec tepsy ani wobec ultimo.
    > jestem tylko ciekawy, co masz na papierze od tepsy, o uznaniu reklamacji.

    W sporze z tepsa niczego nie robilem bez papierow... Mam samo pismo
    uznajace reklamacje pomimo iz nie jest ono konieczne, bo tepsa nie
    rozpoznala jej w terminie (jest rozpoznana pozytywnie z mocy prawa).
    Ale tak - mam papier. Nie zmienia to faktu, ze stalo sie to po dwuch
    latach od zlozenia reklamacji, po moich dwuch (co najmniej)
    __pisemnych__ monitach (mam je razem z pieczatkami i podpisami z
    tepsy), a w trakcie rozwijala sie juz sprawa w ultimo...

    > moge domyslac sie, jak dziala ulitmo (zapewne jak ja kiedys)- jesli to
    > niewielka kwota (ponizej 1000 zl), to nie beda sie bawic w postepowanie
    > sadowe, a "zbieranie kwitow" na Ciebie to wierutna sciema majaca na celu
    > zastraszenie Ciebie.
    > i nie pisz nic do nich- nie dawaj im argumentow do reki.
    > ile moga wynosic te odsetki? (od jakiej kwoty i od kiedy?)

    Oni zadaja ode mnie ok. 200 zl. Nie bardzo wiem z czego to wynika... W
    momencie gdy zaplacilem tepsie to co im sie nalezalo (__przed__
    uznaniem reklamacji, z __wlasnej__ inicjatywy praktycznie), oni
    przekazali kase, a ultimo prawdopodobnie zaksiegowalo wg widzimisie,
    czyli naliczyli odsetki, dodali jakies (nie wiadomo jakie i nie wiem
    czy w ogole wolno im bylo) koszty windykacji, i teraz sie tego ode
    mnie domagaja. Oczywiscie naliczaja odsetki co jakis czas, czyli
    rozumiem, ze kapitalizuja je... Pierwotny dlug to bylo jakies 200, 300
    zl (nie pamietm dokladnie, musialbym wyciagnac papiery z szuflady...).
    Noty odsetkowe tez do mnie nie trafily z tepsy (za czesc uznana).
    Sprawa moze nie byc prosta do kalkulacji, bo te kwoty sie rozmywaja i
    kazdy interpretowal je po swojemu. Ale generalnie kwota teraz to 200
    zl.

    > badz dobrej mysli- windykacja to wieksze bagno od polityki =]

    Wiem.. Juz co nieco sie zorientowalem... Jednak w ktoryms momencie
    trzeba bedzie powiedziec woz albo przewoz...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1