> Alez my wszyscy rozumiemy drogi Maciusiu. Zdajemy sobie tez sprawe z tego,
> ze podpisales fakture na 7.000 i dlatego, jesli bedziesz chcial zalatwic
> sprawe PRAWNIE tyle wlasnie - ani grosza mniej czy wiecej - masz szanse
> odzyskac.
> Swoim podpisem poswiadczyles, iz dales sprzedawcy SIEDEM TYSIECY ZLOTYCH a
> on Ci dal samochod. Zadnemu sadowi nie udowodnisz, ze bylo inaczej.
> A moze miales ukryta kamere ?
>
> Byc moze sprawe da sie zalatwic BEZPRAWNIE - wynajmujac ruskich,
korzystajac
> ze znajomosci w mafii - no ale to juz nie ta grupa.
>
i o to chodzi!
wiem ze podpisalem i to mnie boli, ale o kwocie faktury dowiedzialem sie
dopiero jak auto przyjechalo. wiec jakbym nie podpisal to zaliczke bym
stracil, a nie bylo to malo, w kazdym razie mi sie nie przelewa. Ukrytej
kamery nie mialem, ale juz nad tym pracuje i zamierzam zakupic kolejne od
nich auto. Mam co prawda swiadkow i to 3, ale nie wiem czy to cos da. w
kazdym razie zostalem nabrany jak gowniarz i to mnie wkurwia, bo nie od dzis
kupuje auta. Tyle ze jak kupowalem za granica i bralem maly rachunek to
wiedzialem po co mi to bylo, a tutaj? zaplacilem 30tyś i na tyle chcialem
fakture.
badz co badz, nie chodzi juz o to co im zrobic, bo sposob i tak jakis
znajde, jest ich miliony, ale chodzi o to zeby nikt inny sie nie dal nabrac,
bo chlopaczki zdaje sie ze sprzedaja auta jak cieple buleczki.
ale zaden z was nie zapytal co i jak, wiec koniec tematu
Cu