eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak dziala polskie prawo? › Re: Jak dziala polskie prawo?
  • Data: 2006-03-20 20:18:05
    Temat: Re: Jak dziala polskie prawo?
    Od: "Ajgor" <o...@m...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Przemek R."
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości

    > pogubilem sie. Jezeli rozmawiamy o przytoczonym przykladzie to nasdal
    > podtrzymuje ze zostali polamani po obezwladnieciu (nie wyobrazam sobie p
    > prostu jednoczesnego polamania tylu kosci u tylu osob jednoczesnei cie
    > atakujacych) a wowczas nie bylo realnej OBAWY utraty zdrowia lub zycia.

    A od kiedyz to twoje wyobrazenia sa jakas wyrocznia? Mysle, ze w ogole wielu
    rzeczy nie potrafisz sobie wyobrazic, a to nie znaczy, ze ich nie ma. Facet
    mial czarny pas karate. I mysle, ze nawet jak by ich bylo pieciu to tak samo
    by sie skonczylo. A to, ze znal sztuki walki, wcale nie znaczy, ze musial
    byc opanowany.
    Trenuje sie w Dojo (mozna to nazwac sala treningowa). A sytuacja uliczna to
    calkiem inna sprawa.

    >> Nadużycia będą zawsze, zarówno w prawie restrykcyjnym jak i liberalnym.
    >> Tego
    >> się nie ominie, albowiem czynnik ludzki jest niestety decydujący.
    >
    > trzeba wiec tak tworzyc prawo by minimalizowac badz eliminowac mozliwosc
    > naduzyc. Pan Ziobro idzie w druga strone

    A mozesz to powiedziec jemu? :) Bo my to rozumiemy :)

    > ale o co chodzi? jakie to ma znaczenie ? Twoim zdaniem jezeli zlodziej nie
    > kradnie na leki to PO jego obezwladnieciu (czy siwadomym celowym
    > zastosowaniem srodka niewspolmiernego) mozna go zabic, polamac? Nie bardzo
    > rozumiem co chcesz wykazac.

    A ja ni cholery nie moge zrozumiec, czegos sie tak czepil tego polamania PO
    obezwladnieniu. Obsesja jakas?
    Nikt nic takiego nie powiedzial, a ty jak ta papuga to powtarzasz. Wsadzasz
    swoje konfabulacje w cudze usta i z nimi polemizujesz.

    >> Tyle, że bandyta zazwyczaj atakuje z zaskoczenia 1:0 dla niego na
    >> starcie.... Ponadto takich paralizatorów jak sam twierdzisz trzeba
    >> nauczyć
    >> się obsługiwać itd, itp...o co mi chodzi każdy wie...
    >
    > trezba umiec nacisnac przycisk i wycelowac, otcala filzoofia. Mysle ze
    > jezlei czlowiek nie jest wstanie sie czegos takiego nauczyc to powinien
    > byc pod opieka soby ktora tak skomplikowane sprawy ma opanowane.

    Taaa.... Ale najpierw trzeba go wyciagnac z torebki albo kieszeni. Mojego
    syna jak napadli, to NAJPIERW dwoch go zlapalo za rece i je wykrecili.
    Pozniej trzeci dal mu z glowki w twarz i poprawil piesciami, a w tym czasie
    czwarty szukal po kieszeniach. Jak by mial gaz, to pewnie by mu go jeszcze
    zabrali, i kto wie, czy sam by nim po oczach nie dostal.

    >>> jezlei to co robi bedzie faktycznie obrna konieczna to jak pisalem na
    >>> poczatku gdy sprawa rafi do sadu najwyzszego na pewno nie zostanie
    >>> skazany,

    Na pewno to slonce swieci. A w sady to ja na przyklad nie wierze ni huhu...


    > zanim dojdzie do sadu najwyzszego dokladnie wszystko zostanie zbadane.

    Wiara godna podziwu... Dzis zona dostala opinie z komisji lekarskiej. Badalo
    ja czterech lekarzy sadawych (nie bede opisywal, o co chodzi, bo to nie ma
    znaczenia). Badanie wygladalo tak, ze w zbadali kilka odruchow i zadali
    kilka pytan, a w opinii wypisali takie elaboraty, jak by ja z miesiac
    badali. 90% opisanych badan po prostu wyssali z palca. Sadowi lekarze...
    Mysle, ze w Polsce w ogole jest takie podejscie do pracy. Nie przemeczyc sie
    za bardzo, a pozniej w papierach napisac jak najwiecej z glowy. Tak samo
    jest w policji (na to mam akurat OSOBISTE doswiadczenia, ktorych tez tu nie
    opisze), tak jest w sadach, i identycznie jest we wszystkich zakladach
    pracy.

    >> Wie lub nie, obrona jest prawem niezbywalnym każdego obywatela.
    >
    > nigdy nie twierdzilem inaczej

    Caly czas udowadniasz ze jest inaczej.

    > Osoba
    >> ćwicząca długo sztuki walki ma siłę i predyspozycję by zabić nawet jednym
    >> ciosem.
    >
    > Osoba taka przedewszystkim wie jakie ciosy jakie obrazenia powoduja

    Nie do konca. Taka osoba cwiczy karate sportowo. Ma wprawe w lamaniu desek,
    walce z cieniem (kata),
    walce na macie - sportowej itd. Ale jesli nigdy wczesniej nie sprawdzala
    swoich umiejetnosci w sytuacji stresowej, to nie ma pojecia, co moze zrobic.
    Wbrew pozorom cwiczac sportowe karate (na przyklad Kyokushin), uczysz sie,
    jak NIE polamac komus kosci. A jak Cie napadna, to juz o tym nie myslisz.
    Widziales kiedys walke karate w zawodach? Jak myslsz - czemu tam zadaja
    takie "delikatne" ciosy? Wlasnie dlatego, zeby nie doszlo do wypadku. Na
    ulicy juz sie o tym nie mysli. Tylko o obronie.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1