eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJa tylko wykonywałem rozkazy › Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy
  • Data: 2021-01-26 17:37:19
    Temat: Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 26.01.2021 o 13:59, Kviat pisze:

    >> Nikt ich nigdzie nie chce spychać. Obecnie to jednak wygląda tak,
    >> że rowerzysta sobie te 20 km/h pedałuje. W mieście go trudno
    >> wyprzedzić, ale gdy już się to uda zrobić bezpiecznie, to na
    >> najbliższych światłach przeciska się on pomiędzy stojącymi
    >> samochodami i problem z wyprzedzeniem jest na nowo.
    >
    > Weź pomyśl przez chwilę. Jeśli się nie przeciśnie, to będzie stał za
    > trzecim samochodem. Czyli będzie stał przed czwartym. Teraz ten
    > czwarty (i piąty...) ma problem z wyprzedzaniem. I co teraz?
    >
    > Co za różnica czy problem z wyprzedzaniem ma pierwszy stojący przed
    > światłami, czy czwarty albo piąty? Ten pierwszy jest jakiś lepszy od
    > tego czwartego?

    Po pierwsze o trzech mniej. Po drugie ja mam w zwyczaju odczekać na
    rowerze, jak sobie ostatni pojedzie, o ile oczywiście ten korek nie ma
    za mną dużego ogona. Po prostu bezpieczniej. Po trzecie przeciskając się
    przy krawężniku ryzykuję, że zmiana świateł zaskoczy mnie w połowie
    samochodu i kierujący ruszy. Po czwarte przeciskając się ryzykuję
    wywalenie się na krawężniku i / albo przewalenie w stojący samochód.
    >
    >> Rowerzysta wiele szybciej do celu nie dojedzie. Samochody jako
    >> całość zamiast jechać 40 km/h, to jadą 20 km/h.
    > Nieprawda. Tylko ci jadący za rowerem, którzy nie mogą bezpiecznie
    > wyprzedzić...

    No właśnie, a tak, to choć trzy samochody mogą jechać normalnie. To
    właśnie jest kwestia wzajemnego szacunku na drodze.
    >
    > Zawsze będą jakieś samochody przed rowerem i za rowerem. To gdzie ty
    > widzisz różnicę, że rower w korku przeciśnie się o trzy samochody do
    > przodu, zamiast stać trzy samochody z tyłu?

    Napisałem wyżej.
    >
    >> Kierowcy zaczynają blokować rowerzystów stając koło krawężnika,
    > Walić mandatami aż przestaną.

    W Polsce jest ruch prawostronny i nie ma wykroczenia polegającego na
    zbyt bliskiej jeździe przy prawej krawędzi.
    >
    >> by nie generować problemu.
    > Nie. To ten który blokuje generuje problem.
    >> To rowerzyści wyprzedzają ich chodnikiem
    > Bo skoro ich kierowcy blokują... jest akcja - jest reakcja.

    No właśnie tacy, jak Ty generują zagrożenie na drodze.
    >
    >> albo środkiem, gdzie jeszcze motocyklistom przeszkadzają, bo oni
    >> też przecież są wyjątkowi.
    > Jak to przeszkadzają? Przecież pisałeś, że powinno być
    > równouprawnienie i rowerzyści są pełnoprawnymi użytkownikami drogi.

    No ale Ci równi wyprzedzać stojących pod czerwonym światłem czy pod
    znakiem "ustąp" nie mogą.
    >
    > Skoro jest miejsce na przejazd dla motocyklisty, to tym bardziej
    > zmieści się rower. Gdy jakiś kierowca celowo i złośliwie zawęża ten
    > przejazd to jest zwykłym dzbanem, który zazdrości, że rower
    > przejechał, a on musi stać w korku. Jak on musi, to niech ten
    > rowerzysta też stoi, a co! Może przy okazji rowerzyście krowa
    > zdechnie, będzie kolejny powód do zadowolenia dla wielce szanownego
    > pana kierowcy.

    Ale rower i motocykl razem się nie zmieszczą. Widziałem kilka razy
    akcję, ze rowerzysta omijał po prawej stronie jeden samochód, a gdy
    kolejny stał zbyt blisko krawężnika, to lewą i tu nagle był zaskakiwany
    przez motocyklistę zapitalającego pasem pomiędzy pasami prawo / lewoskrętu.
    >
    >> Generalnie nikomu nie służąca wojna się robi na drodze, a kierowcy,
    >> zwłaszcza większych samochodów, to już po prostu nie ogarniają tych
    >> małych wciskających się w martwe pola użytkowników.
    > Jak nie ogarniają, to niech nie wyjeżdżają na drogę. Kto im dał prawo
    > jazdy, skoro nie ogarniają?

    Stopniowo i powoli myślący podobnie do Ciebie rowerzyści są eliminowani
    w sposób naturalny z dróg. Szkoda, ze przy okazji robią kierowcom problemy.
    >
    >> Teraz jeszcze zagrożeniem będą przebywający w pobliżu przejścia
    >> piesi,
    > Jeździsz po chodnikach?

    Rowerem? Zdarza się. U nas mnóstwo chodników wzdłuż krajówek pobudowali.
    Pieszych tam nie uświadczysz kilometrami. Przepis dopuszcza. tylko co to
    ma wspólnego z omawianym tu tematem.
    >
    >> a przejścia, to mamy ":nasrane" cokolwiek przypadkowo i bez
    >> wyobraźni.
    > Może dlatego, że nie wolno przechodzić w dowolnym miejscu, jak w
    > cywilizowanych krajach? Więc żeby było wolno, malują tak dużo pasów.
    > Absurd i marnotrawienie farby.

    Ależ wolno! 100 metrów od przejścia oraz przy każdym skrzyżowaniu.
    Zajrzyj do Ustawy. Jest jeszcze kilka ograniczeń (dwupasmówki,
    torowiska), ale w zasadzie w większości miejsc można przechodzić, tylko
    pieszy musi ustąpić pojazdowi.


    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1