eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoIlość nadgodzin › Re: Ilość nadgodzin
  • Data: 2010-08-04 17:18:43
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Osobnik posiadający mail t...@w...spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:

    >>> Czytaj uważnie cały wątek, to nie będę robił takich uwag.
    >> ok, klade sie na ziemie
    > Nie ma sprawy, chcesz to się walnij o glebę.
    >
    w czynie społecznym...

    >> i bedziemy dyskutwac na takim poziomie?
    > Skoro prosisz...
    > Ale pozwól, że ja będę normalnie siedział przed mnitorem, OK?

    siedz, siedz, tylko jeszcze dyskusje wynies do punktu siedzienia.
    >
    >> w ktrorym miejscu masz wrazenie, ze nie czytam dokładnie?
    > No przecież wskazywałem, co z tobą?
    > Zresztą - zostawmy to.
    >
    >>> WKF - chyba można odpowiadać na wybrane kwestie, jak sądzisz?
    >>> Czy może jak na przesłuchaniu?
    >> ale odpowiadasz na wyrwane z kontekstu zdaie, tkroe samo w sobie nie
    >> jest tym o co pytam...
    > Qrdę, przecież zacytowałem _całe_ twoje zdanie! Tam nie było żadnego
    > kontekstu!
    >
    ale ja nie twierdze, ze to nie było całe zdanie!
    Co z toba?
    Ja twierdze, ze przeciałes moja wypowiedz na poł!
    I odpowiadasz na czesc wyciata z kontekstu całej wypoiwiedzi.
    Co z toba? Nie wysyłaj tak szybko! Moze poczytaj, popraw, pomysl....

    >>>>> Jest w ogóle jakiś obowiązek bycia pracodawcą, bo
    >>>>> nie słyszałem?
    >>>> opadaja rece jak słszy sie argument: czy jest obowiazek bycia
    >>>> pracodawca...
    >>> Wierzę, gdyż jest bardzo mocny i prawdziwy. Ciężko mu zaprzeczyć,
    >>> równie ciężko z nim polemizować.
    >>> Ale z tym opadaniem rąk to trzeba uważać, bo one się od tego
    >>> wydłużają, w końcu wloką się po ziemi i wygląda się jak orangutan.
    >>> :D
    >> no wlasnie, sam sie smiejesz ze swojego argumentu.
    >> Ty jestes z tych co o zgwałconej mowi: po co tam szła? I jeszcze w
    >> takiej sukience... ?
    > Nie, ja mam takie poczucie humoru po prostu. :))
    > Już gdzieś pisałem, że nie wiem czemu w usenecie moje żarty są tak
    > często niezrozumiałe lub rozumiane opacznie (jakieś niekumate mruki tu
    > siedzą, czy co?), a w realu wręcz przeciwnie.

    Moze warto byłoby to przemyslec?

    > Ale serio - argument jest bardzo dobry, trafny, a do tego niewygodny,
    > irytujący i trudny do odparcia (chociaż ja bym umiał).
    >
    Argument jest absurdalny.
    Prawo jest dobre, bo co prawda powduje absurdalne sytuacje ale nikt nie
    kaze byc ci pracodawca...
    sorry... absurd do kwadratu.
    W ten sposób mozna kazdy przepis usprawiedliwic!
    W koncu nikt tez nie zmusza do mieszkania w Polsce.

    >>>> odpowiadajac w twoim tonie
    >>> A nie mógłbyś wymyślić coś swojego?
    >>> Weź chociaż spróbuj, co?
    >> Tylko staram sie dopasowac do twojego stylu
    > Nie dajesz rady, zwyczajnie małpujesz (jak orangutan?). :)
    >
    Rozumiem, ze zabolało, wiec porownanie do orangutana ma pokazac, kto tu
    jest człowiek w tej dyskusji? hmmm... kiepskie...

    >>>> BTW uwazasz, ze wszystko powinno byc unormowane przepisami?
    >>> Skąd to pytanie?
    >>>> Uwazasz, ze ten przepis jest dobry?
    >>> Kiedy przepis jest dobry?
    >> Kiedy spełnia swoja role.
    > Z czyjego punktu widzenia?
    >
    no wlasnie z kazdego punktu widzenia.
    Wazne jest - jakie było załozenie (intencja)

    >> Np. w tym przypadku, kiedy zamiast ograniczac prcowników i
    >> pracodawców (z czym ja sie spotykam i z czym spotkały sie osoby,
    >> ktorep isały o omijaniu tegoz przepisu) daje potrzebną ochronę
    >> pracownikom (nie ochrone ogolnie, tylko potrzebna ochrone)
    > Tego przepisu nie da się ominąć, bo on jest bardzo konkretny i
    > jednoznaczny - jak ograniczenie prędkości. Można jedynie go złamać i
    > próbować nie dać się złapać w razie czego.

    ale ja nie pisze, czy sie da czy sie nie da.
    Tylko pokazuje sytuacje w ktorych pracodawca chciałby tego samego co
    pracobiorca a prawo mowi nie.
    Wiec ludzie omijaja.
    Wskazałem tez, w jaki łatwy sposób zmienic prawo, aby takie sytuacje nie
    miały miejsca.

    > Mnie się już nie chce tłumaczyć, wszystko podałem jak na tacy.
    > Nie pasuje ci, to napisz nowelizację, zbierz 100k podpisów i wyślij do
    > sejmu jako obywatelską inicjatywę ustawodawczą.
    >
    nie mam czasu na prace ktora nie przynosi efektów, pracuje po 12 godzin ;-P

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami
    siedzieć i przyglądać się jej." Jerome K. Jerome

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1