> Nie jestem przekonany, czy ten przepis daje podstawe do skazania za czytanie
> zwykłych prywatnych listów, nie zawierających "informacji". Komentarz do
> projektu KK jest w tym temacie bardzo lakoniczny a nie mam pod reką innych
> źródeł.

Daje podstawę :-)
"Przechwycenie" każdej informacji (a nie np. tylko niejawnej) zawartej w
zamkniętym piśmie, którego adresatem jest inna osoba jest przestępstwem ze
wskazanego art.

> > W tym przypadku jednak rodzice, jako prawni opiekunowie, są IMHO
> > uprawnieni do
> > kontroli korespondencji córki.
> >
> Tak? A na jakiej podstawie? Władza rodzicielska nie jest władza absolutną.
> Winna być wykonywana tak, aby nie cierpieało na tym dobro dziecka, które
> jest tu najważniejsze. Dziecko także podlega ochronie prawnej RP i także ma
> swoją godność. Nie mówię, że nigdy nie mogą otwierać jego korespodencji,ale
> nie można też wywodzić bezwzględnego ich uprawnienia do aż tak inwazyjnej
> kontroli, depczącej prywatność i godność ich dziecka.

Moim zdaniem wszystko jest w porządku.
Rodzice kontrolują korespondencję w trosce o dobro dziecka. Zwróć uwagę od kogo
(dorosłego mężczyzny) do kogo (dziewczyny <180tki) listy są kontrolowane. Skąd
wiadomo, że to nie pedofil jakiś np ;) (bez urazy - to do ich autora)

> > Chcę to wiedzieć, tak dla postraszenia na wszelki wypadek :))))
> >
> > Nie wolno straszyć - to przestępstwo (art. 190 § 1 kk w zw z art. 115 § 12
> > kk)
>
> E tam, co ty opowiadasz.
>
> > Art. 190 § 1 kk: Kto grozi innej osobie popełnieniem _przestępstwa_ [...]
>
> Od kiedy powiadomienie organów ścigania jest przestepstwem?

Czytaj niżej - art. 115 § 12 kk
> Pudło.
>
> > Art. 115 § 12 kk: Groźbą bezprawną jest zarówno groźba, o której mowa w
> > art.
> > 190, jak i groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia
> > wiadomości
> > uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej; nie stanowi
> > groźby
> > zapowiedź spowodowania postępowania karnego, jeżeli ma ona jedynie na celu
> > ochronę prawa naruszonego przestępstwem.
> >
> No własnie. Jeśli ktos popełnia przestepstwo, to groźba mająca na celu
> 'przywołanie go do porządku" ( np. oddaj tą torebke staruszcę, bo pójdę na
> policje ), nie jest przestępstwem. Czytaj uważniej to, co sam przytaczasz.
> Kolega nie chce wyłudzić od rodziców pieniędzy grożąc, że doniesie na ich
> otwieranie ( karalne ), tylko chce ich od tegoz otwierania odwieść (
> niekaralne ). Tak przynajmniej wynika z postu.
>
> Ergo - także pudło. I po co kolegę straszysz? ;-)

To jest zupełnie inna sytuacja, gdyż:
1) już zamiarem jest "straszenie" - w tym celu postawione zostało pytanie o
podstawę prawną;
2) nawet jeśli wykluczyć działanie jak w pkt. 1, to po stronie rodziców
dziewczyny nie ma przestępstwa, więc groźba spowodowania postępowania karnego
(zawiadomienia organów ścigania) jest bezprawna.
Oczywiście autor pytania może nie zdawać sobie sprawy z powyższego (błąd co do
kontratypu), ale nie zmienia to faktu, iż formułowanie gróźb bezprawnych jest
przestępstwem.

> Pozdrawiam
>
> --
> Depi.

Także pozdrawiam,
Darek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl