eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoHipermarkety a plecaki (ponownie) › Re: Hipermarkety a plecaki (ponownie)
  • Data: 2004-04-05 17:52:30
    Temat: Re: Hipermarkety a plecaki (ponownie)
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "edward u" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:c4r76i$9mg$1@helios.nd.e-wro.pl...
    >
    > > liczyć na kłopoty przy wyjściu.
    > >
    > > Problem w tym, że kłopoty zaczynają się przy wejściu :-(
    > >
    > >jeśli zgłosisz przy wejściu, że nie pokażesz "nieszczęsnego plecaka"
    > oni Cię wpuszczą
    > ale przy wyjściu musisz im okazać co tam masz
    > inaczej mogą Ci grzecznie narobić "dymu"
    > (czytaj:zatrzymają Cię do przyjazdu policji i stracisz dużo
    czasu -policja
    > wolno jeżdzi)
    > Pytasz o podstawę prawną - market to teren prywatny i albo się
    dostosujesz
    > albo

    To, że coś jest terenem prywatnym nie oznacza, że natychmiast na tym
    terenie przestaje obowiązywać prawo powszechne. Na dobrą sprawę, to ja nie
    mam obowiązku z tymi "ochroniarzami" przy wchodzeniu rozmawiać, chyba, że
    wyciągną licencję i mnie zatrzymają. No ale wówczas muszą to jakoś
    uzasadnić, bo jak nie, to będzie to ich ostatnie zatrzymanie, bo
    najpewniej stracą swoją licencję. Część "ochroniarzy" marketów nie ma
    nawet rzeczonych licencji, więc nie mają nawet prawo zatrzymać nikogo,
    tylko mogą go ująć na gorącym uczynku, jak każdy obywatel. Chodzenie z
    plecakiem nie jest czynem zabronionym ustawą, więc i nie stanowi samo w
    sobie podstawy do zatrzymania. Na pewno przy wejściu do marketu nie można
    niosącego plecak podejrzewać, że coś ukradł. Taką kombinacje można
    przeprowadzić ewentualnie przy wyjściu, ale to już poprzednio opisałem.

    Tak więc generalnie ochrona nie może mnie nie wpuścić na teren marketu, bo
    nie ma podstawy prawnej, by mnie zatrzymać, a inaczej tego nie da się
    zrealizować. Na wezwania wołającego pana mogę w ogóle nie zwracać uwagi.
    Jak mnie zacznie łapać i szarpać, to jest to już przestępstwo zmuszania do
    określonego zachowania albo nadużycie środków przymusu bezpośredniego,
    jeśli jest on licencjonowanych ochroniarzem. Jedyne, co mogą zrobić, to
    zamknąć sklep (bo do zamkniętego nikomu wejść nie wolno) na widok
    wchodzącego z plecakiem, ale to dość kłopotliwe w praktyce rozwiązanie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1