eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoHipermarkety a plecaki (ponownie) › Re: Hipermarkety a plecaki (ponownie)
  • Data: 2004-04-05 08:39:01
    Temat: Re: Hipermarkety a plecaki (ponownie)
    Od: chester <c...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > 3.cyt:
    >
    > czy praktyki hipermarketów dotyczące zakazu wnoszeni np. plecaków są prawnie
    > uzasadnione.
    > Wyjaśniamy, że w takich przypadkach sklep musi zapewnić
    > odpowiednie miejsce na przechowanie rzeczy klientów.

    To właśnie jest kluczowe stwierdzenie, z którym pozwolę się nie zgodzić.
    Według mnie jedyne odpowiednie miejsce dla mojego plecaka jest na moich
    plecach. Szczególnie gdy jest tam coś cennego, ale nic ochronie do jego
    zawartości.

    > Depozyt w szafkach
    > zamykanych na klucz lub przechowalnia jest praktyką, którą wprowadzają
    > hipermarkety w ramach ustalonego przez siebie regulaminu sprzedaży. Taki
    regulamin obowiązuje osoby wchodzące do sklepu.

    Jakie to ma umocowanie prawne? To nie tramwaj, gdzie zawieram umowę
    wsiadając (tak, to uproszczenie, bo jeszcze musi ruszyć, ale nie róbmy
    OT). W sklepie zawieram umowę płacąc za zakupy. Czy wchodząc do sklepu
    ma mnie interesować regulamin sprzedaży? Ja po prostu robię zakupy i za
    nie płacę.

    > Jeśli nam to nie odpowiada,
    > pozostaje przyjść do marketu bez plecaka lub wybrać konkurencję.

    Jasne, wg mnie to już pomału zachacza o łamanie konstytucji - a może w
    regulaminie dodamy punkt, że np. Żydzi mogą wejść tylko z opaską na rękawie?
    Oczywiście, jeśli taki punkt (o plecakach, nie o Żydach) regulaminu ma
    umocowanie w kodeksie cywilnym czy w jakiejś innej ustawie, to bardzo
    proszę o podanie źródła.

    Wg mnie jest tak jak napisał Robert Tomasik, ale errare humanum est i
    może gdzieś ktoś się pomylił albo lobby hipermarketów wpłynęło =na
    federację (fakt, kradzieże towaru w sklepach to istotny problem, ale
    przecież nie jest to problem konsumentów!).
    Spiskowa teoria rulez ;-)

    chester
    --
    "Kobieta jest jak książka. Przeglądając, zawsze się na coś natrafi."
    (Anatol France)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1