eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoHieny cmentarne - łowcy błędówRe: Hieny cmentarne - łowcy błędów
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Hieny cmentarne - łowcy błędów
    Date: Sat, 9 Jul 2011 13:05:39 +0000 (UTC)
    Organization: None
    Lines: 28
    Message-ID: <s...@p...org>
    References: <iv8ps4$u0m$1@news.onet.pl> <iv96fg$9er$1@news.onet.pl>
    <iv9846$fi0$1@news.onet.pl> <iv9adv$nol$1@news.onet.pl>
    <s...@p...org> <iv9hnc$ji5$1@news.onet.pl>
    <s...@p...org> <iv9i4i$ji5$3@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: c190-62.icpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1310216739 4541 85.221.190.62 (9 Jul 2011 13:05:39 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 9 Jul 2011 13:05:39 +0000 (UTC)
    X-User: wojciech.bancer
    User-Agent: slrn/pre1.0.0-18 (Darwin)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:682642
    [ ukryj nagłówki ]

    On 2011-07-09, .B:artek. <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl> wrote:

    [...]

    >> Tak.
    >
    > Zapytam jeszcze raz, bo autorytarnie i po prostu brzydko wyciąłeś sporą
    > część mojej wypowiedzi.
    >
    > Jak można nazwać "nienadążaniem" fakt, że lista tzw. niedozwolonych
    > postanowień umów konsumenckich jest w Kodeksie cywilnym od 8 lat. I to
    > na niej opierają się - bądź co bądź przykładowe - listy klauzul UOKiK.

    Zwyczajnie. Lista "niedozwolonych postanowień umów konsumenckich" to nie
    są jedyne przepisy jakie muszą śledzić przedsiębiorcy, także konstruując
    owe regulaminy. Dodatkowo wystarczy też, że google jest wieczne, ma się
    stare przepisy pod ręką. Wiesz jak łatwo wejść na manowce, jak się *nie wie*
    jakie zmiany zaszły w VAT po 2004 roku? Wiesz od jakiego czasu obowiązywały
    przepisy środowiskowe, o których było ostatnio głośno w powodu "kar"
    i ogólnego szoku pod tytułem "to coś takiego w ogóle jest"?

    Skoro nawet prawnicy się muszą w jakiejś dziedzinie prawa specjalizować
    to jakim cudem trzeźwo myślący człowiek może wymagać sprawnej orientacji
    w przepisach od osoby *nie* zajmującej się prawem?

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1