On Mon, 15 Dec 2008, Liwiusz wrote:

> Bądź łaskawy dla autorki wątku.

No przecież nie proponowałem rozstrzeliwania ani nic w tym stylu :)
Zasugerowałem że trzeba opisać stan prawny, aby było wiadomo kto komu
jest dłużny.
Bo jak chodzi o kwoty:

> wierzyciela i w jego imieniu pobierać należność. Nie ma to jednak większego
> znaczenia dla problemu poruszonego w temacie :)

...to owszem się zgadza!
Ale była sprawa m.in. dokonania przelewu na rzecz pierwotnego wierzyciela
(a nie "windykatora").
Prawidłowość tej operacji zależy od roli "Z" - jeśli był tylko
pełnomocnikiem, to operacja jest na pewno przeprowadzona poprawnie
i tyle.
Jeśli zaś miałaby miejsce cesja, to o prawidłowości przelewu zadecyduje
prawidłowość powiadomienia - Ty to wiesz, ja to wiem, ale nie wiem czy
jeśli przyjąć iż pytanie jest zadane nieściśle, to czytajacy załapie
o co chodzi :)
Kierowałem w stronę zmniejszenia ilości niewiadomych, a tym samym
kombinacji możliwych zależności (do jednej :D)

pzdr, Gotfryd