eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoFałszywa zbiórka bezkarna (karnie) - Czy Ziobrotura ma rację? :-) › Re: Fałszywa zbiórka bezkarna (karnie) - Czy Ziobrotura ma rację? :-)
  • Data: 2019-09-27 12:55:05
    Temat: Re: Fałszywa zbiórka bezkarna (karnie) - Czy Ziobrotura ma rację? :-)
    Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu .09.2019 o 12:47 Trefniś <t...@m...com> pisze:

    > W dniu .09.2019 o 12:29 A. Filip <a...@p...pl> pisze:
    >
    >> Trefniś <t...@m...com> pisze:
    >>> W dniu .09.2019 o 11:55 z <...@...pl> pisze:
    >>>
    >>>> Może i tkwi ale sąd nie musi trzymać się drobnych druczków bo
    >>>> paragraf o OSZUSTWIE jest dość szeroko napisany (TAKI JEST) i można
    >>>> a nawet trzeba skazywać opisane przez ciebie SZUJE chociażby się nie
    >>>> wiem jakimi drobnymi druczkami BRONIŁY.
    >>>
    >>> Bzdury na miarę egzaltowanej pensjonarki (ten krzyk)...
    >>> Sprawa nie wyszła poza prokuraturę, sądów w to nie mieszaj!
    >>>
    >>> Właśnie ze względu na brzmienie umowy prokuratura nie mogła postawić
    >>> zarzutów z urzędu.
    >>> Ale to nie zamyka drogi odwołania od umorzenia!
    >>> Nie zamyka też drogi dochodzenia swoich racji przed sądem z powództwa
    >>> cywilnego!
    >>>
    >>> Po co marnować CO2 na jałowe posty...
    >>
    >> Jak zrozumiałem doniesienie było nie w duchu "a ten [zbierający] nie
    >> przekazał pieniędzy na wskazany cel" ale samego [zbierającego] w
    >> duchu "a ja zebranych pieniędzy już nie mam bo mi żona zabrała".
    >> IMHO jakby prokuratura podjęła _taką_ sprawę to "mogłoby wyglądać" jak
    >> obrona oszusta co totalnych frajerów totalnie wykiwał :-)
    >> [ Mogę się mylić ("niedokładnie" pamiętać) bo nawet nie chce mi się tej
    >> tragifarsy śledzić dokładnie kosztem własnego czasu ]
    >
    > O ile ja wiem, teksty "pieniądze ma już żona" niewiele wnoszą oprócz
    > zamieszania w głowach czytelniczej "tłuszczy". Dzięki temu można nadymać
    > temat (czego obaj jesteśmy dowodem) i pisać kolejne artykuły. To też
    > jest swego rodzaju oszustwo, ale dziennikarskie :)
    >
    > Prokuratura bodaj kierowała się klauzulą (z regulaminu portalu), że
    > właścicielem wpłaconych pieniędzy jest _organizator_ zbiórki. Każdy, kto
    > wpłacał - domyślnie się na to godził, umowy trzeba czytać. Ktoś mógł
    > wierzyć, że będzie Seicento, ale inni (gdybym ja wpłacał - wiedziałbym,
    > że wpłacam na rzecz organizatora) wpłacali organizatorowi.
    >
    > Prokuratura nie może milcząco założyć, że ktoś został oszukany. Chyba,
    > że zostanie powiadomiona o przestępstwie, ale wtedy pewnie i tak
    > skończyłoby się powództwem cywilnym.

    Kradzież pieniędzy przez żonę nie ma żadnego związku ze zbiórką.
    Ukradła pieniądze męża niezależnie od źródła ich pochodzenia.

    Prześledź - dostałem od ciebie 100 na wódkę, ale jakiś cham w sklepie
    wyjął mi je z kieszeni.
    To kogo okradł - ciebie, czy mnie?
    Jeszcze lepiej - ja te pieniądze na wódkę od ciebie pożyczyłem. To mam ci
    je zwrócić, czy teraz jest ci winien kieszonkowiec?

    --
    Trefniś

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1