eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoEurobank oszukujeRe: Eurobank oszukuje
  • Data: 2013-06-14 22:48:37
    Temat: Re: Eurobank oszukuje
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 14 Jun 2013, ikarek wrote:

    > Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał
    >
    >> Także to tytułowe "oszukują" nie jest takie oczywiste.
    >
    > Zapewne masz rację, jeśli brać pod uwagę prawną definicję słowa "oszustwo".

    ...i w ten sposób znaleźliśmy się w nazwie grupy.
    Teraz jest do wyboru, czy:
    - założyć, iż prawo jest jakie jest i bankowi dokopać się nie da
    - ponarzekać, że prawo jest złe i wypada zmienić
    - znaleźć kontrhak w jakimś przepisie szczególnym

    Na trzecie się nie zanosi, wychodzi że pierwsze jest spełnione,
    drugie niby w tematyce grupy jest, ale Tobie już nic nie da...

    > Natomiast funkcja salda konta polega na prezentowaniu stanu konta
    > - czy to ujemnego, czy to dodatniego.

    Idea opisana przez Krisa jest taka, iż opłaty są niejako "poza
    kontem". Na stan konta wpływają tylko w ten sposób, że jak
    są pieniądze, to bank dokona transakcji (potrącenia).

    Popatrz na to tak - z p. widzenia przepływu pieniężnego
    taka konstrukcja nie różni się istotnie od np. Twojego
    zlecenia przelewu: nie ma pieniędzy, to transakcja nie
    zostanie dokonana (stan konta dalej będzie zero, co
    nijak nie spowoduje, żeby Twój dług (wobec tego komu
    miałeś przelać) automagicznie znikał.
    Miałeś zapłacić za prąd, masz dług wobec ZE.
    Miałeś zapłacić za wodę, masz dług wobec wodociągów.
    Miałeś zapłacić za prowadzenie konta, masz dług wobec banku.

    FYI: naciąłem się na podobny problem przy płatności
    za mieszkanie komunalne - podobnoż istniał umiarkowany
    dług z niedopłaty (prawdopodobne, błąd w rozliczeniu
    nadpłaty za wodę), do którego narastały odsetki
    (kilka lat), w sumie kilkadziesiąt złotych.
    Dług był spłacony, bo na pytanie o rozliczenie
    "wypłynęła" kwota różnicy, ale okazało się, że
    odsetki... nadal narastają.
    Przyjrzałem się "kfiatkowi" i wyszło, że w sumie
    nie ma jak ugryźć: spłacony został dług a nie
    należności uboczne :> (więc TEGO długu już nie
    było), a kolejne płatności miały wskazanie co do
    tytułu płatności, więc wierzyciel NIE miał obowiązku
    wykazywania, że w spłatach pojawia się "dziura"
    (poprzez zaliczanie bieżących wpłat najpierw na
    zaległe odsetki - może, ale nie musi, jego wybór).

    > Wysyłanie wyciągów, na których
    > salda nie uwzględniają zadłużenia z powodu "niepodpisania umowy
    > o debet" (!?) trudno nazwać inaczej, jak organizowaniem pułapki na
    > klientów.

    Ba.
    Na chłopski rozum w 100% się zgadzam, ale problem sprowadza się
    do faktu, że wysyłane jest rozliczenie KONTA, a nie wzajemnych
    należności z bankiem.
    Potraktuj tutaj bank jako "osobę trzecią" (wierzyciela, który
    nie byłby akurat tym samym podmiotem który jest Twoim pośrednikiem
    w przelewaniu pieniędzy) i samo Ci wyjdzie w czym problem.

    > No, chyba że na wyciągu jest wyraźna informacja, że niepodpisanie
    > umowy o debet skutkuje nieuwzględnianiem zadłużenia w wyliczeniu
    > salda konta.

    Jeszcze raz: należność wobec banku nie zalicza się do SALDA KONTA.
    To tak samo, jakby bank nie wykonał Twojej opłaty za prąd, bo
    pieniędzy na koncie brakło - a różnica tylko taka, że należność
    nie jest widoczna wskutek jawnego zlecenia przelewu, lecz
    pojawia się automatycznie z mocy umowy.
    Debet masz wobec banku, ale NIE na koncie.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1