eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDziecko wyrządziło szkodę osobie trzeciej z moją czy bez mojej winy? › Re: Dziecko wyrządziło szkodę osobie trzeciej z moją czy bez mojej winy?
  • Data: 2022-12-31 12:06:28
    Temat: Re: Dziecko wyrządziło szkodę osobie trzeciej z moją czy bez mojej winy?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 31 Dec 2022 05:29:57 GMT, Marcin Debowski wrote:
    > On 2022-12-30, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> On Fri, 30 Dec 2022 01:27:54 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>>> Ciekawe, czy takie ubezpieczenie nie pogarsza pozycji ucznia/rodzica.
    >>>> Powiedzmy ze jakis powazny wypadek byl, smierc, trwale kalectwo,
    >>>> chcialoby sie miliony, a tu "ale w dobrowolnym ubezpieczeniu wycenil
    >>>> pan zycie dziecka na 50 tys" ...
    >>>
    >>> W jaki sposób i gdzie zostaje ograniczona wysokość roszczeń? Chyba nie
    >>> uważasz, że ubezpieczając np. siebie przed skutkami OC, powiedzmy
    >>> zalanie mieszkania, do kwoty 10k pln, i powodując zniszczenia na 100k to
    >>> zalany musi łyknąć wyłącznie 10k?
    >>
    >> Zalanie mieszkania jest jakos wymierne.
    >>
    >> Wartosc nieruchomosci juz mniej, ale normalnie to rozbieznosci nie sa
    >> duze - moze kilkukrotne.
    >>
    >> A jak Ci dziecko umrze w szkole, to ile sie nalezy?
    >> 10 tys, 100k, 1 mln, 10 mln?
    >
    > Z dzieckiem może być taki problem, że nikt chyba nie wycenia dziecka w
    > sensie inwestycyjno-wydatkowym (inwestycja rodzica w dziecko, inwestycja
    > w przyszłość rodziców) ale jak by to brutalnie nie zabrzmiało to de
    > facto przecież da się. Poza tym to jest zawsze rzecz dość zależna od
    > sytuacji rodzinnej.

    Ale co - pokryc dotychczasowe wydatki? Brr :-)
    Bo przeciez nie wiadomo, co z dziecka wyrosnie :-)

    >> Albo żona/mąż/dziecko dorosłe/rodzic w wypadku drogowym?
    > Tu już jakby w sumie łatwiej bo można w miarę rozsądnie oszacować jak
    > finansowo taka strata dotyka osoby najbliżej związane.

    Finansowo jakby latwiej, ale czy to jedyny skladnik odszkodowania?
    "Ból rodziny" wyceniac w jednakowej kwocie czy procentowo, bo Kulczyk
    czy nauczyciel boli tak samo?

    A finansowo ... za bezrobotnego nic sie nie nalezy, tylko premia od
    ZUS? :-)

    >> A masz np informacje, ze ofiara sie ubezpieczyla na zycie
    >> na kwote 3 mln.
    > Jakbyśmy się mieli bawić w jakąś sprawiedliwość społeczną, to ta kwota
    > nie powinna mieć żadnego znaczenia, bo jest w końcu przejawem
    > zapobiegliwości ofiar a nie winowajców.

    No ale pokazuje na ile poszkodowany sam wycenil swoje zycie.

    A propos ... regres przysługuje ubezpieczycielowi?

    >>> Natomiast jesli ubezpieczyciel staje okoniem mimo, że kwota nie jest
    >>> maksymalna, to się go pozywa i jest to zdaje się nader częsty przypadek.
    >>
    >> W przypadku szkolnym kwoty sa raczej niskie. np 20 tys.
    >> Wiec ubezpieczyciel chetnie napisze, ze zlamana reka,
    >> to 5% uszczerbku na zdrowiu i wyplaci 1 tysiąc.
    >>
    >> W przypadku śmierci może chetnie wyplaci cale 20 tys,
    >> a może z przyzwyczajenia zacznie obnizac.
    >>
    >> No ale to nie zamyka sprawy całej - ile odszkowania powinna zaplacic
    >> szkola?
    >
    > Zależy jak bardzo zawiniła?

    A ma to znaczenie? Niedopilnowala, a miala obowiazek.

    >> A ile w przypadku trwalego kalectwa?
    >> Złamie dziecko kręgosłup, trafi na wózek dożywotnio i ile mu sie
    >> należy?
    >>
    >> Podobnie np z NNW samochodowym - kwoty sa niskie, to moze i chetnie
    >> wypłacą ... albo i nie, bo wyplacac to oni nie lubia.
    >>
    >> Ale czesto nalezy sie jeszcze wyplata z OC, w jakiej wysokosci?
    >> Jest ustalona górna kwota, ale poniewaz dosc wysoka, to mozna sie
    >> dlugo procesowac.
    >
    > Koszty leczenia, koszty utrzymania, koszty związane z utratą dochodów,
    > koszty opeiki medycznej rodzin ofiar...

    Dokladnie.
    Koszty mozna mnozyc ... zreszta moze i uzasadnione, a suma gwarancyjna
    wysoka.

    >> A przeciez to nie koniec - rodzina moze uwazac ze mąż i ojciec,
    >> albo żona i matka, jest warty/a co najmniej 10 mln.
    >> I kwota gwarancyjna nie ma znaczenia - ubezpieczyciel wyplaci do kwoty
    >> polisy, resztę sprawca.
    >
    > To może MZ być taka kwota i w sensie utraty dochodów ma to MZ bardzo
    > praktyczny i policzalny sens.

    Mowie o kwestii niematerialnej/niezarobkowej/niewymiernej.
    Ukochany mąż i ojciec, ktorego jakis pijak przejechal.

    > Bardziej problematyczna kwestia jest dla
    > niedorosłych dzieci, ale coś mi się wydaje, że nikt nie liczy np.
    > rzeczywistych nakładów jakie rodzice ponieśli bo to jakoś tak średnio
    > wygląda, a poza tym mogłoby prowadzić do dalszych problemów - naturalnym
    > logicznym następstwem byłoby również rozważenie np. takiej sytuacji:
    > Ginie 20-latka, której doprowadzenie do pełnoletności kosztowało 0.5-1M
    > pln (całkiem realna kwota), no ale ta córka skończyła kulturoznastwo i
    > pracuje w mcdonaldzie z perspektywą bibliotekarki osiedlowej, czyli błąd
    > inwestycyjny / wychowawczy rodziców? Przecież nie. Pewnie przyjmuje się
    > jakąś średnią kwotę związaną z sytuacją rodziców (niepogorszenie ich
    > obecnej sytuacji)

    Polepszenie, bo nie trzeba doplacac :-)
    No ale minie 20 lat, corka moze rodzicom pomagac, i to juz są wymierne
    kwoty.

    Poza tym nigdy nie wiadomo, czy corka nie rzuci tego MD i nie zatrudni
    sie w korporacji w HR i nie zostanie specjalistką z dużą pensją.

    > i jakąś kwotę zadośćuczynienia (naprawy szkód
    > niewymiernych). Sam jestem ciekaw.

    Na razie chyba jest tak, ze ubezpieczyciel proponuje swoje, adwokat
    rodziny mnozy, spotykają sie w sądzie, sąd ustala swoje, potem ktos
    pisze apelacje ...

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1