W dniu 11.11.2024 o 14:25, J.F pisze:
> On Mon, 11 Nov 2024 00:47:33 +0100, Robert Tomasik wrote:
>> W dniu 11.11.2024 o 00:26, Marcin Debowski pisze:
>>> No właśnie nie. Mogę tylko po raz któryś powtórzyć - nikt nie chce być
>>> ciąganym na/przez policję. Nie ma takich ptaszków, którzy chcieliby
>>> oszukiwać i być obiektem zainteresowania policji w tym samym czasie. A
>>> jak oszukuje, to jaki ma w tym biznes, że nagle ma wysyłać towar po np.
>>> mocno obnizonej cenie? To się Robert kupy nie trzyma. Siedzisz w środku
>>> pudełka, i nie wiesz jak ludzie reagują na interakcje z policją, nawet
>>> ci, którzy mają do niej pozytywny stosunek i nic nie przeskrobali.
>>> Pominę już fakt, że nawet w Twoim przykładzie, skoro się nie będzie
>>> starał, to tym łatwiej popełni gdzieś błąd, ot choćby przez ilośc spraw,
>>> które będą go dotyczyć. Gadki o rozmaitych powodach to można wciskać
>>> przez pierwsze kilka razy, potem zaczyna rzecz śmierdzieć.
>> Pozostaje mi jedynie się z Tobą nie zgodzić. Mam takich klientów, że po
>> prostu są świadomi bezkarności. Bezczelnie zeznają, ze towar wysłali,
> I kto wam to zgłasza?
> Nabywcy, allegro?

Jak nabywca, to jest problem. Bo nie można udowodnić oszustwa. Jak
ALLEGRO, to jest łatwiej wykazać oszustwo. Nagle okazuje się, że 100%
transakcji nie dotarło. No kilka paczek zginąć może, ale żeby wszystkie?
>
>> ale z uwagi na niską wartość przesyłką nierejestrowaną. I zeznają to
>> wielokrotnie.
> A moze poczta gubi, lub listonosz kradnie?

Ale to już nie jest oszustwo. Wyobraź sobie, ze sprzedającym jest duża
międzynarodowa firma. Jak oceniasz prawdopodobieństwo, że prezes tej
firmy połakomił się na kubek dla Ciebie? Wszedł w przestępcze
porozumienie z pracownikiem odpowiedzialnym za wysyłkę oraz tym, co
obsługuje ich sklep internetowy i utworzyli grupę przestępcza
ukierunkowaną na kradzież kubka za 5 zł.
>
> Zdarzyło mi sie tak kupowac, dochodziło, choc oczywiscie ryzyko po
> mojej stronie.

Poczta ma swoje "przywary", ale raczej masowo tych paczek nie gubią.
>
>> Co więcej oni po prostu często się nie zgłaszają. Czekają,
>> jak się uzbiera sterta i przychodzą raz.
> No ale sie zgłaszają. Wam się nie spieszy, im się nie spieszy.
>> Często nie mieszkają tam, gdzie mają adres.
> się zdarza ... dosc czesto.
>> Policjant nie mogąc takiej osoby przesłuchać inie mając
>> innych dowodów po prostu umorzy postępowanie z uwagi na brak danych.
> Zaraz zaraz - a nie powinna mu sie zapalic lampka, ze to wygląda na
> przestępstwo?

To morzy patrząc na te palącą się lampkę :-)

> Sprzedawca podaje fałszywy adres, to juz chyba o czyms swiadczy?

Tak. Już tu kiedyś zwracałem na to uwagę, że ludzie tego nie ogarniają.
Ktoś zakłada konto na ALLEGRO na jakiś adres. Potem się przeprowadza,
ale danych w koncie nie zmienia. No i teraz jak nie dotrze paczka, to
jest diametralna różnica. Jak dane sprzedającego się zgadzają, a nie ma
innych przesłanek, to mamy roszczenie cywilne. Ale jak się nie zgadzają,
to mamy przestępstwo, albowiem osobna, która nie otrzymała towaru nie
może cywilnie pozwać sprzedającego, bowiem wprowadzono ją w błąd co do
tych danych.

Jak się sprzedającemu posypie łańcuch dostaw, to może chwycić wyrok.
Taka sama osoba mająca prawidłowe dane w koncie nawet zarzutu nie
dostanie. A wina ich jednakowa.
>
>> Musisz uwierzyć, że zawiadomienie ALLEGRO czy innej podobnej firmy jest
>> lepszym rozwiązaniem.
> Bo wam sie robic nie chce, i nie potraficie spytac allegro o potrzebne
> dane, tylko czekacie na gotowe?

Potrafimy. W odpowiedzi od ALLEGRO przychodzi od razu zestawienie, kto
się o to już pytał. No ale to dowód na to, że w tamtych sprawach już
jest prowadzone postępowanie. Nie wykluczone, że osób oszukanych jest
więcej, ale nikt ALLEGRO nie pytał, to tych pokrzywdzonych w tym
zestawieniu nie dostaniesz. Więc - jakby Ci to powiedzieć - sam pomyśl,
co z tego wynika.
--
(~) Robert Tomasik