eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDyskryminacja towarów? › Re: Dyskryminacja towarów?
  • Data: 2005-04-21 12:02:04
    Temat: Re: Dyskryminacja towarów?
    Od: "GR" <g...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:d47vtr$2vrg$1@news2.ipartners.pl...
    > Jeżeli nabywca będzie kupować za własne pieniądze, to niech się kieruje
    > czymkolwiek, włącznie z kolorem włosów i kształtem nóg pani sprzedajacej
    > towar. Jeżeli jednak dysponuje jedyunie pieniędzmi z naszych podatków, ma
    > obowiązek przestrzegać prawa.

    Każdy ma taki obowiązek. Człowiek, który zamawia sobie narzędzie
    pracy, będzie potem na nim pracował. Jeśli zrobił zły wybór i dostanie
    to, czego chciał, to sprawa się uprości. Jeśli jednak zostanie zmuszony
    przyjąć inny sprzęt, niż sobie życzył, zacznie się problem również dla
    osób, które w sprawie pośredniczą.


    >> Jeżeli nie będę w stanie dostarczyć końcowemu
    >> użytkownikowi (który mi zleca przeprowadzenie
    >> przetargu) dokładnie tego, czego ON chce, to mnie
    >> zlinczuje. A firma składająca protest nie ukrywa,
    >> że właśnie zamierza mi sprzedać inną markę... W
    >> majestacie prawa.
    >
    > I jeżeli mierzalne parametry opisane w SIWZ są takie same lub lepsze, jak
    > "twojej" marki, to sorry...

    Rynek oparty na zaufaniu do marki jest niedobry? W przypadku zamówień
    publicznych? Sporne.


    >> Rozumiem, gdyby na etapie oceny ofert był zakaz
    >> dyskryminacji marek. Ale mówimy o etapie ustalania
    >> przedmiotu przetargu. Na jakiej podstawie można
    >> podważać prawo nabywcy do wyboru marki?
    >> Do czego dąży system prawny UE?
    >
    > Na podstawie ustawy. Jeżeli organizujący przetarg jest aż tak mało
    > inteligentny, żeby wskazać parametry istotne przy zakupie, jego strata.
    >
    > Na podstawie UOZP kupuje się samochody (a nie samochody mercedes), wodę
    > minelarną (a nie wodę nałęczowiankę) itd itp.

    Nie słyszałem o nikim, kto kupiłby samochód bez marki. Takie nie istnieją.
    Coś mi się zdaje, że to nowe prawo zrewolucjonizuje stosunki rynkowe.
    I nie wiem, czy to dobrze...

    pzdr
    GR


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1