On Thu, 7 Mar 2024 00:00:01 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 06.03.2024 o 18:11, J.F pisze:
>> Zaraz zaraz - sąd skazuje.
>> Więc sąd musi być poczytalny.
>
> Twierdzisz, że nie ma potrzeby żeby prokurator był poczytalny? Odważnie.

Twierdze, ze chwilowa utrata poczytalnosci, nie jest tak grozna jak np
u kierowcy. Czy elektryka albo np kucharza ...
No bo co złego zrobi - wniosek o bezpodstawny areszt wypisze?
Bzdury w akt oskarzenia wpisze? Zwolni podejrzanego?

No fakt, moze np płyte z dowodami połamać.

>>>> Ale PJ, pozwolenie na bron i bron służbową, to mu lepiej zabrać.
>>>
>>> Przede wszystkim to flaszkę mu zabrać. Ja bym go pilotem zrobił - jak
>>> sie jeden zepsuje to jest drugi i autopilot.
>>
>> Flaszkę owszem, ale pijany był w czasie wolnym od pracy.
>
> Ale na przykład można go takimi zachowaniami szantażować. Tu akurat

Jak PK raz umorzy, to juz nie można :-)

> słaby szantaż bo i tak się wydało, ale nie wiadomo czy innych takich
> akcji nie odpierdalał. Prokurator ma mieć nieposzlakowaną opinię, ten
> nie miał.
>
>> Tylko ... jakbym tak ja się nachlał i chodził nago po osiedlu,
>> a policjanci by złapali ... to czy sąd by mnie uniewinnił/umorzył,
>> bo niepoczytalny byłem?
>
> To też...

No ale ciekawa sprawa z ta nietrzeźwą poczytalnościa.
Nie wiem kto twierdzi, ze mocno pijany jest poczytalny, ale sie myli.
Wiec co - karac za doprowadzenie sie do pijanej niepoczytalnosci?
Czy za popełnione przestępstwa, żeby pamiętał, aby sie do
niepoczytalnosci nie doprowadzac?

A tu przestępstwa nie było, moze jakies wykroczenie..


J.