eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDura lex, sed lexRe: Dura lex, sed lex
  • Data: 2023-11-07 01:29:59
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2023-11-03, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 03.11.2023 o 05:58, Shrek pisze:
    >> Nie - wprost przeciwnie - domniemanie niewinności - tylko nie
    >> funkcjonariusza, a obywatela;) Policjant mówi, że obywatel naruszył jego
    >> nietykalność na demonstarcji. Obywatel mówi że nic takiego nie miało
    >> miejsce a jedyny kontakt z policjantem miał jak ten go dusił
    >> przyciskając do chodnika. No to sprawdzamy - policjant powinien mieć
    >> kamerę, do okoła pełno monitoringu, w tym policjyjnego. Nie nagrało się
    >> - no szkoda. Proszę przeprosić pana obywatela.
    >
    > To ja wypośrodkuję. Brak dowodu oczywiście powinien być interpretowany
    > na korzyść oskarżonego. Zeznanie policjanta może być obarczone jego
    > indywidualną interpretacją - pomijając jakieś zarzuty o stronniczość.
    > Jak widzisz idącego z maczetą człowieka ulicą to można to rożnie
    > zinterpretować. Zazwyczaj wszyscy dzwonią po służby, bo widzą w tym
    > zagrożenie. A przecież on mógł ją kupić w sklepie ogrodniczym i nieść do
    > domu, albo wnuk może iść z maczetą, by wyciąć pokrzywy na działce babci.

    Tzn. chcesz powiedzieć, mógł okazać się społecznym i intelektualnym
    idiotą, który nie będzie wiedział, że łażenie z trzymaną w ręku maczetą
    w miejscu publicznym zostanie odebrane jako zagrożenie. No mógł. Mógł
    tez pójść na lotnisko lub do budynku urzędu i powiedzieć, mam bombę. Ale
    to dysgresja.

    > Tylko przeważnie nie w tym jest problem. Widziałeś kiedykolwiek nagranie
    > z kamery nasobnej? Jak myślisz, co widać, jak policjant jest w zwarciu z
    > "napastnikiem"?

    Że jest w zwarciu z napsastnikiem. Czasem widać więcej. Często
    okoliczności poprzedzające.

    Nb. na YT są kanały pokazujące co widać z takich kamer i widać, że widać
    wiele: https://www.youtube.com/@PoliceActivity

    Nb.ciekawe, skąd oni mają te materiały, bo info jest takie, że nie są
    powiązani z policją.

    > Te zarzuty w odniesieniu do policjantów często są formułowane właśnie
    > tam, gdzie nagrania nie ma. Bo jak nagranie jest, to widać co było i
    > tyle. To nie jest tak, że te kamery ktoś wyłącza celowo - a przynajmniej
    > nie zawsze. Dlatego uważam, że dbałość o nagrywanie jest akurat w
    > interesie policjantów - tylko ma ona jakieś tam ograniczenia techniczne.

    Dlatego przypadki, gdzie się nie nagrało są tym bardziej podejrzane.

    > Widziałem już zmanipulowane nagrania uczestników jakiegoś zajścia i
    > dramaty, jakie urządzali, jak się nawet z tych ich urządzeń
    > zabezpieczało całe nagranie. Bo do sieci wpadał kawałeczek filmiku bez
    > początku i końca, które miały krytyczne znaczenie dla prawnokarnej
    > oceny. Grupa bandytów kopała leżącego policjanta, a publikowano
    > fragmencik, jak nadbiegający kolega przyładował pałką jednemu z
    > kopiących z interpretacją, że z taką zapalczywością bili, że jeden, to
    > się nawet wywrócił.

    Skoro sam widziałeś tu manipulację to ufam sąd podzieliłby Twój pogląd.
    Nie ma co zakładać, że sąd to idioci. Jak jest nagranie to są dodatkowe
    dane. Jak nagrania nie ma, to nie ma.

    > Stąd też ustalanie tożsamości osób filmujących jest niezłym prewencyjnym
    > zabezpieczeniem przed takimi manipulacjami bo nagle właściciel nagrania
    > przestaje być anonimowy. On wie, że jak sobie zmanipuluje to nagranie,
    > to może za to odpowiadać. Nagle jakby mniej nieprawidłowości w takich
    > sytuacjach. I naprawdę to pasowało do filmiku.

    Właściciel nagrania prawie nigdy nie jest anonimowy. Natomiast poczucie,
    że jest anonimowy, zwykle prowadzi do błędów, jeśli rzeczywiście coś
    ktoś próbuje odwalić.

    > Stąd też - moim zdaniem - obawa Policji przed ujawnianiem posiadanych
    > nagrań. Bo potem siada "rada starszych" i analizuje. Wyłapuje jakiś
    > fragment sceny, gdzie akurat z różnych powodów nie widać i zaczyna
    > podnosić zarzut, że właśnie tam kogoś pobito. I to nie nie są wymysły,
    > bo już kilka razy coś takiego widziałem. Tyle, że jak wymyślą coś
    > takiego w miarę szybko, to można się jeszcze sposiłkować niezależnymi
    > nagraniami. Może akurat to miejsce zapisało się na monitoringu
    > pobliskiej ŻABKI. Z tego powodu nie ma zbyt dużego zaufania do podobnych
    > "rewelacji", które "wypłynęły" po kilku tygodniach. Czemu wcześniej nikt
    > nie mówił, że został pobity?

    Dlatego istotna jest ciągłość/kompletność nagrań.

    > Uważam, że mamy teraz drony i nie jest wielkim problemem "zawieszenie"?
    > takich z szerokokątnymi kamerami nad punktem styku przy demonstracji.
    > Przecież przeważnie nie interesuje nas kolor tęczówek. To by nawet nie
    > musiała być jakaś strasznie wielka rozdzielczość. Obecnie nagrywa się to
    > kamerami z ziemi i niestety czasem nie nadążają one za rozwojem
    > wypadków. Operator najczęściej filmuje to z tyłu. Przy okazji DRON
    > mogłyby przesyłając obraz ON-LINE wspomagać dowodzenie. Jak ostatnio
    > Policja umieściła kamerą na wysięgniku, to nikt nie dramatyzował, że
    > kogoś tam pobito, tylko jak mogli podglądać opozycję. Bo nagle się
    > okazało, że tak usytuowana kamera łapie wszystko i trochę trudno znaleźć
    > martwe pole.

    Demonstracje MZ nie są aż tak krytyczne bo w takich miejscach jest
    często monitoring. Ale akcje typy Stachowiak czy w innych niepublicznych
    miejscach to już kamery osobiste by się przydały.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1