Użytkownik "Andrzej" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7228.000005ad.41fe8132@newsgate.onet.pl...

Domy Pomocy Społecznej gdzie problem jest bardzo częsty, sprawę tę
rozwiązują poprzez złożenie w imieniu pensjonariusza wniosku i wpisanie w
miejscu jego podpisu, że osoba ta nie może się podpisać. Czytelny podpis
osoby działającej w imieniu wnioskodawcy i po sprawie. Skoro urząd zaczyna
stawiać zapory, to ja bym poradził sporządzić w imieniu tej osoby wniosek i
dołączyć pismo przewodnie opisujące sprawę. Takie coś złożyć im, w
ostateczności na dzienniku podawczym i oczekiwać albo załatwienia sprawy
albo wyjaśnienia, jak ją można załatwić.

Ustawa o dowodach osobistych nie zawiera żadnych przepisów pozwalających na
rozwiązanie takiej sytuacji. W tym stanie rzeczy moim zdaniem należało by
zastosować Kodeks postępowania administracyjnego. Zgodnie z nim "strona może
działać przez pełnomocnika, chyba że charakter czynności wymaga jej
osobistego działania. Pełnomocnikiem strony może być osoba fizyczna
posiadająca zdolność do czynności prawnych. Pełnomocnictwo powinno być
udzielone na piśmie lub zgłoszone do protokołu. (...) W sprawach mniejszej
wagi organ administracji publicznej może nie żądać pełnomocnictwa, jeśli
pełnomocnikiem jest członek najbliższej rodziny lub domownik strony, a nie
ma wątpliwości co do istnienia i zakresu upoważnienia do występowania w
imieniu strony." [art. 32,33 kpa]

I ja w tym piśmie właśnie powołał bym się szczególnie na to ostatnie zdanie
(art. 33§4 kpa). Sprawa jest mniejszej wagi, bo przecież jest to tylko
dopełnienie obowiązku meldunkowego. Skoro czynności dokonuje członek
najbliższej rodziny, to można uznać jego dobrą wiarę. W ostateczności, jeśli
to nie przejdzie, to będziecie musieli jakoś to pełnomocnictwo od
zainteresowanej wydobyć. Ale wówczas powinna się ona jednak jakoś podpisać
na tym wniosku o wydanie dowodu osobistego.