eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopolicyjne morderstwo › Re: Do Przemka R.
  • Data: 2006-07-30 12:40:07
    Temat: Re: Do Przemka R.
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Flashi napisał(a):
    > Użytkownik "Przemek R."
    > <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości
    > news:eai1rs$4ip$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >>> Sama ucieczka moze i nie, ale juz najechanie na policjanta to wg Ciebie
    >>> co to bedzie ? to jest jakis normalny manewr tylko chyba malo kto o nim
    >>> wie...
    >> czy nie dotzregasz subtelnej roznicy pomiedzy zabiciem w obronie a
    >> zabiciem po fakcie kogos kto juz nie zagraza?
    >
    > A skad policjant w tamtej chwili mial wiedziec czy on nie wroci ?


    to jak wroci i bedzie zmiezrac do rozjechania (realne zagrozenie nie
    abstrakcyjne) to wtedy mozna zastrzelic w celu obrony zycia lub zdrowia
    policjanta a nie po fakcie.


    >
    >>> Dodatkowo koles WROCIL w strone blokady. Takie cos mozna wg mnie zaliczyc
    >>> jak zagrozenie.
    >> ?
    >
    > a co ? Nie wracal w strone policji ? Wracal.

    wymiekam. Zobacz kiedy on zostal i w jakim sposob zastrzelony


    >>> Przeciez nie bedziesz jak debil stal z rekami w ziemie jak na ciebie
    >>> jedzie jakis idiota na motorze, ktory chwile wczesniej odmowil zatrzymania
    >>> sie.
    >> on nie strzelal gdy ten w jego strone jechal, cos takiego o ile by to byla
    >> prawda (wariograf, wszystkich) mozna by to jeszcze wytlumaczyc
    >> zagrozeniem bezposrednim zycia lub zdrowia tego polcijanta, ale w momencie
    >> gdy go juz minal zagroznie przestalo istniec.
    >
    > Bo za pierwszym razem dal mu szanse z nadzieja ze koles nie bedzie mu
    > zagralal tylko moze sie zatrzyma. Po chwili koles go najechal to juz nie
    > bylo czasu na myslenie. Wyciagasz bron i walisz w zagrozenie. Obys tego nie
    > przezyl.

    NIE BYLO ZAGROZENIA W MOMENCIE STRZELANIA, zagrozenie - o ile bylo to
    prawda w co watpie bo to samobojstwo - bylo by w momencie jazdy na
    policjanta a nie w przeciwnym kierunku

    >
    >
    >>> Tylko gdzie tutaj bylo bezprawne dzialanie.
    >>> Policja chciala zatrzymac kogos na drodze (w sumie ich swiete prawo ze
    >>> moga to wlasciwie zawsze zrobic, zatrzymac ruch i przeprowadzic albo
    >>> ankiete albo cos w tym stylu, jak Cie na drodze zatrzymuje policja to tez
    >>> dodajesz gazu?) ten ktos ich olal i zaczal uciekac. Po chwili skapowal
    >>> sie ze zostawil swiadka swojej ucieczki i mial zamiar sie tego swiadka
    >>> pozbyc.
    >> jakiego znow swiadka? coTy pierdolisz?
    >
    > No swiadkiem byl policjant... nie rozumiesz ze w dzisiejszych czasach
    > szczegolnie mlodzi ludzie mysla dosc nieszczegolnie (o kur#$# zostal tam
    > jeden niebieski upierdole go to bede mial spokoj bo nikt nie bedzie widzial)
    > i dlatego JA mysle ze policjant mogl sie czuc zagrozony i zadzialal dobrze.

    to w takim razie swiadkow bylo wiecej wiec jakby przyjac twoje genialne
    rozumowanie to nalezaloby uznac ze chcial takze pozbawic zycia
    pozostalych swiadkow, wymiekam po prostu

    --
    prawie jak rzetelna informacja
    www.ZbigniewZiobro.pl
    prawie robi wielką różnicę
    www.ZbigniewZiobro.ORG (R) :-)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1