> On Wed, 27 Jun 2007, katastralny wrote:
> [...do SD...]
> >> Użytkownik "katastralny" <k...@o...pl> napisał
> >>> No tak, ale żeby COKOLWIEK zająć, to ta kasa musi się znaleźć np. na
> >>> koncie - a tutaj nigdzie jej nie widać [...]
> >>> A dłużnik twierdzi,
> >>> że dg przynosi dochód poniżej najniższej pensji no i imo d.pa zbita://
> >>
> >> IMHO nie ma to znaczenia.
> >> Przedsiebiorcy mozna zabrac od geby nawet i ostatnie 10 zl
> >
> > Aha, tego nie wiedziałem.
> > Z tym że wracam do źródeł, bo te 200 zł było tylko przykładem: jak wykazać,
ze
> > dłużnik MA dochód, jeśli oświadczy, że zarabia te 10 zł (i będzie je płacił,
>
>  Dalej czepiasz się owego magicznego "dochodu".
>  SD Ci tłumaczy, że tak "zasadniczo" to dochód nie ma znaczenia dla
> egzekucji - są tylko wyjątki, takie jak umowa o pracę kiedy faktycznie
> jest kwota której nie wolno "zabrać"!
>  Rozumiem desperację, żeby była jasność, ale czepiasz się nie tej
> brzytwy :(
>
> > z tym że mnie to nie satysfakcjonuje:/) albo 0 zł? Jak udowodnić, że
więcej??
>
>  Co ma dać fakt, że "udowodnisz"?
>  Załóżmy (nie znam drogi postępowania) że wydobędziesz informację, że
> z tytułu przychodów podlegających pod VAT (to nie wszystkie, ale niech
> będzie) gość ma np. 2000 przychodu.
>  Co Ci przyjdzie z wiedzy, że ma 200 zł kosztów (i 1800 zł dochodu)
> lub też 2010 zł kosztów (i 10 zł straty), jaka będzie różnica?
>  FORMALNIE obowiązek zapłaty Tobie jest taki sam, jak obowiązek zapłaty
> (przez niego) dowolnego innego obowiązku, czy to jest koszt (zmniejszający
> dochód) czy nie!

Tak, ale czepiam się dochodu, bo jak dochodu NIE MA, to NIE MA CZEGO zabrać! O
to mi chodzi cały czas!
Z czego zabrać jak dochodu nie ma??? -> Stąd pytanie jak ten dochód określić!!
Pozdr

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl