W artykule <d4c0ue$2j9$1@inews.gazeta.pl> Heming napisal(a):

>
> Użytkownik "Green" <z...@u...gazeta.pl> napisał w
> wiadomości news:slrn.pl.d6iu69.3t3u27f.zdrw.cotrzebausun@AQUARI
US.AQUA...
>
> [cut]
>
>>
>> Oczywiście, w świetle Art. 994
>
> A uplynelo od dokonania darowizny do otwarcia spadku?

Data darowizny : grudzień 1998
Zgon darczyńcy : grudzień 2001 ( to jest data otwarcia spadku(?))
Pozwy o zachowki: kwiecien 2005

> Jak nie to ojcu nalezy
> sie zachowek, chyba ze zostal skutecznie wydziedziczony lub uznany za
> niegodnego.

Nie.
Ojciec NIE dochodzi zachowku. Nawet niespecjalnie mu "wypada",
bo przecież jego syn został obdarowany.
Zachowku dochodzą pozostali bracia i siostry, również pominieci przy
dzieleniu pozostałego majatku.


Chodzi o odpowiedź na pytanie:
- w jakim stopniu obdarowany (znaczy-wnuk,tym samym
nie będący w prostej linii uprawniony do spadku/zachowku)
jest odpowiedzialny za zadośćuczynienie oczekiwniom
uprawnionych do zachowku (dla niego- jego wujków i cioć).

Kto _musi_/ powinien/będzie te zachowki wypłacać?


--
Pozdr. Zbig.Drwięga
Linux Reg.User #166848,gg:1100100111000000111010
____________________________________________________
____________________