Rex napisał(a):

>
> Jestem przekonany, że pozwana spółka wie, że nie żartuję. Ponieważ:
> 1) Przed wystąpieniem na drogę sądową dostała ode mnie dwa pisma z
> wezwaniem do zapłąty;
> 2) Następnie pismo z wezwaniem do zapłaty z kancelraii adwokackiej;
> 3) Sprawa została skierowana do Sądu Rejonowego;
> 4) Spółka złożyła apelację do Sądu Okręgowego i ostatecznie przegrała
> sprawę.
>
> Czy w takiej sytuacji jest sens kierować kolejne wezwanie do zapłaty?
> Wydaje mi się, że efekt tego byłby taki, że egzekucja należności
> wydłużyłaby się.
>

W przypadku skierowania dodatkowego, przedegzekucyjnego wezwania do
zapłaty i wyznaczenia w nim terminu np. tygodniowego, to w wypadku
braku odpowiedzi egzekucja opóźni się o ten właśnie okres
oczekiwania na odpowiedź. Korzyścią takiego wezwania jest to, że w
przypadku podjęcia tematu przez dłużnika, możesz otrzymać
wcześniej pieniądze, ale z drugiej strony podjęcie ewentualnych
negocjacji może prowadzić do przewlekłości postępowania.
Wysłanie przedegzekucyjnego wezwania do zapłaty w każdym przypadku
powinno być analizowane pod kątem osoby dłużnika, jego
wypłacalności, wcześniejszych kontaktów itp.
Ale z tego co napisałeś poprzednio dłużnik jest wypłacalny,
świadomy wymagalności świadczenia, więc możesz od razu złożyć
wniosek do komornika i czekać cierpliwie na pieniądze ;-)

Pozdrawiam.