eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy wanna w kuchni to samowola ?Re: Czy wanna w kuchni to samowola ?
  • Data: 2008-07-04 09:43:48
    Temat: Re: Czy wanna w kuchni to samowola ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 4 Jul 2008, E wrote:

    > Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał
    [...]
    >> Przeciwstawieś sobie kwestie prawne i budowlane, jakby były to
    >> domeny rozłączne. A nie są.
    > Nie użyłem stwierdzenia prawo budowlane.

    Co nie przeszkadza faktowi, że przeciwstawiłeś.

    > Cieżar wanny nie ma nic do rzeczy.

    IMHO się mylisz. Acz masz rację, że nie on rozstrzyga w sprawie
    słuszności tego o co prawdopodobmnie awanturuje się UM/zarządca :),
    to *może* być jednym z powodów przyczepiania się wanny *niezależnie*
    od pierwotnej przyczyny.

    > Idąc Twoim tokiem, można stwierdzić, że ze względu na ciężar postawienie
    > szafy z ubraniami wymaga pozwolenia na budowę.

    Czy ja się mylę, czy budynki *mają* założoną obciążalność stropu
    i że stosowanie się do niej wynika z przepisów, przepisy zaś
    trzeba znać?

    > Nie o to chodzi.

    Jest to wysoce prawdopodobne (że urzędnicy stawiają inne
    zarzuty i szukają innej drogi).
    Ale tego, że mają w zanadrzu (albo z czasem na to wpadną, co gorsza
    mogą grupę czytać :>) argument w postaci przeciążenia stropu
    wykluczyć nie można.

    > wyraźnie zadał pytania. Urzędasy interpretują przepisy na swój sposób
    > (spójrz na wyroki sądów administracyjnych dotyczących budowy (rozbiórki)
    > ścian działowych i wymagalności pozwoleń na budowę).

    Czy zechciałbyś streścić w dwu słowach tezę do której się odnosisz,
    w szczególności:
    - czy *właściciel* jest zobowiazany do ubiegania się o pozwolenie
    *w urzędzie państwowym*
    - czy *najemca* jest zobowiązany do ubiegania się o pozwolenie
    u *właściciela* (nawet, jeśli przypadkiem owym właścicielem
    jest - a raczej reprezentuje go - urząd panstwowy)?

    > W opisanym przez autora przypadku chodzi tylko i wyłączenie o naprzykrzanie
    > się mieszkańcowi. Znasz jakiś przypadek, kiedy to wanna spowodowała
    > zawalenie się stropu?

    Akurat IMO do tego ostatniego stosuje się twoje własne twierdzenie:
    "nie ma nic do rzeczy". Nie zawalił się, bo przepisy określające
    dopuszczalne obciążenie stropu są dobre i przestrzegane, a tam
    gdzie następuje proba ich naruszenia ma miejsce błyskawiczna
    reakcja urządu :P
    Po polsku: taki argument obraca się przeciw "stawiaczowi wanny"!

    > Ostatnimi czasy w Szczecinie dzieją się "ciekawe"
    > rzeczy związane z mieszkaniami komunalnymi i na pewno nie jest to troska
    > o lokatorów.

    Wyrażam zrozumienie.
    W archiwach gdzieś powinny leżeć komentarze (moje) dotyczące "wojenek
    o trzymanie roweru na strychu" (również moich, w budynku który ówcześnie
    był komunalny).
    Na tej podstawie sądzę, że przygotowanie się na udzielenie odpowiedzi
    na znienacka zadane pytanie *związane* z ciężarem wanny jest co najmniej
    mocno wskazane.
    I nie tam leży clou sprawy, ale "w trybie biurokratycznym", czyli
    przerzucania się pismami przez rok czy dwa, byłoby dziwne jakby
    urzędnicy przeoczyli możliwość powołania takiego argumentu ;)

    > Jeżeli umiesz pomóc rozwiązać problemy prawne, to zrób to - zamiast oceniać
    > skutki i prawidłowość wykonania prac budowlano-remontowych.

    Kiedy właśnie to robi, do tego nadzwyczaj skutecznie, wskazując miejsca
    w których urzędnicy *mogą* znienacka odpalić flary...


    A co do meritum:
    - jak rozumiem lokal jest własnością miasta
    - jak rozumiem jest najęty (idzie o lokatora, nie właściciela, dobrze
    rozumiem?)
    - jak rozumiem idzie o wannę *ZAMONTOWANĄ* gdzieś w tym lokalu, czyli nie
    można jej wziąć we dwójkę pod pachę i wynieść

    No to lokator niemal na pewno miał obowiązek uzyskania zgody właściciela
    na taką przeróbkę. Skąd wiem? - mieszkałem w lokalu komunalnym i czytałem
    różne dziwne kartki :> (tam czasem podstawę prawną podają... :O)
    I niemal na pewno miasto nie wyraża zgody na jakąkolwiek zmianę bez
    *odrębnej* zgody.

    I ta zgoda miała być NA PIŚMIE.

    Z przepisów:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
    _117.html
    +++
    Art. 667
    § 1. Bez zgody wynajmujšcego najemca nie może czynić w rzeczy najętej
    zmian
    sprzecznych z umowš
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    lub z przeznaczeniem rzeczy.
    ...
    Art. 680
    Do najmu lokalu stosuje się przepisy rozdziału poprzedzajšcego,
    z zachowaniem przepisów poniższych.
    ...
    Art. 684
    Najemca może założyć w najętym lokalu oœwietlenie elektryczne, gaz,
    telefon, radio i inne podobne urzšdzenia, chyba że sposób ich
    założenia sprzeciwia się obowišzujšcym przepisom albo zagraża
    bezpieczeństwu nieruchomoœci. [...]
    ---

    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-ochronie-
    praw-lokatorow-mieszkaniowym-zasobie-gminy-i-o-zmian
    ie-Kodeksu-cywilnego-1_2_10.html
    +++
    Art. 6d
    Najemca może wprowadzić w lokalu ulepszenia tylko za zgodš wynajmujšcego
    i na podstawie pisemnej umowy okreœlajšcej sposób rozliczeń z tego tytułu.
    ---

    Wniosek: TYLKO instalacje o których mowa w 648 KC (i być może jakieś
    inne, jeśli istnieje przepis szczegółowy) można założyć bez zgody
    właściciela lokalu.
    Każda inna przeróbka, w tym trwałe zamocowanie wanny == papier.
    No chyba że podasz przepis że na wannę nie trzeba...


    > Pozdrawiam

    wzajemnie :)
    - Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1