eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy prawo nie powinno regulować terminu wyborów? › Re: Czy prawo nie powinno regulować terminu wyborów?
  • Data: 2010-04-27 09:33:12
    Temat: Re: Czy prawo nie powinno regulować terminu wyborów?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-04-27 11:24, Maddy pisze:
    > W dniu 27-04-2010 11:11, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> W dniu 2010-04-27 11:03, Maddy pisze:
    >>
    >>> Raczej zauważa, że niektórzy obywatele tak uważają a niektórzy nie
    >>> Tylko tyle.
    >>> Niczego nie "uznaje". Nie potępia, nie pochwala, nie wartościuje ani
    >>> nawet nie twierdzi, że jakikolwiek obiekt "bóg" (o dowolnych
    >>> parametrach) istnieje.
    >> Ale co to zmienia w temacie wyborów?
    > Temat wyborów zeszedła na temat obowiązującej konstytucji, której nie
    > doczytałeś i wydaje Ci się, że są tam rzeczy, których faktycznie nie ma.

    Są są. Tylko ty je inaczej nazywasz.


    >> Po drugie: większość kraju jest wyznania chrześcijańskiego.
    > Nie ma takiego _wyznania_.

    A jak definiujesz wyznanie?

    >> Po trzecie: wiele ateistycznych rodzin obchodzi Boże Narodzenie jako
    >> Święta Grudniowe Rodzinne i i tak się spotykają.
    > Może kiedy mają dzieci, bo ciężko odmówić maluchowi prezentów, mikołaja,
    > choinki i całej tej chucpy.

    Znam ateistyczne rodziny, które

    > Poza tym - parę ekstra wolnych dni, bez szczególnej nazwy.

    A nazwa jest ważna dla wyborów?


    >> po czwarte: jakie religijne? A że będą 4 lipca, to implikuje związek z
    >> USA? Po prostu grudniowy termin wyborów... Jak komuś się bardzo nie
    >> podoba, można to łączyć z Nowym Rokiem.
    > A z kim Ty teraz rozmawiasz?

    No właśnie się zastanawiam czy warto.

    >> Nazwij se ten termin jak lubisz.
    > Jaki termin?

    Termin wyborów.

    > Konstytucja to konstytucja.


    A kaczka to kaczka.


    > Tak czy siak, większość polaków wtedy
    >> ściąga do domów rodzinnych, tam gdzie najłatwiej głosować. Sama to
    >> zauważyłaś.
    > Czy ja mowię cos innego?


    Nie wiem co mówisz, bo masz od dawna wredny nawyk czepiania się mnie o
    byle pierdołę.

    > Dla mnie bomba.

    Jakby to było takie proste, to bym ci wysłał z wielką radością.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1