-
Data: 2005-08-11 13:53:54
Temat: Re: Czy operator ma rację?
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]In article <d...@b...prasowe.ksi>, Nina Liedtke wrote:
> On Wed, 10 Aug 2005 16:05:47 +0800, Marcin Debowski
><a...@I...ml1.net> wrote in article
><r...@z...router>:
>> Nina, nie przesadzajmy. Rozwiązujesz z kimś umowę a ten Cię
>> za to nagradza darmowymi minutami? :)
> A niby czemu nie? Przecież rozwiązanie umowy jako takie to nic
> osobistego ;) Jeśli klient rozwiązuje ją, bo np. się przeprowadza, może
> w nowym miejscu, po jakimś czasie, zechcieć zawrzeć ją ponownie z tym
> samym operatorem.
Coś w tym jest, ale i tak wydaje mi się, że jest tu jakaś spora
dysproporcja. Wbrew temu co dalej napisałaś o polskim feudaliźmie, mam
spore doświadczenie z operatorami niepolskimi i szczyt uprzejmości z
którym się spotkałem polegał na telefonie po rozwiązaniu umowy w którym
zapytano mnie o powody decyzji, podziekowano i wyrażono nadzieję, że
kiedyś znowu skorzytam. Nagradzany byłem wielokrotnie i w rozmaity sposób
ale jakoś nigdy po rozwiązaniu umowy :)
>> A jak się czegoś nie jest pewnym, szczególnie w
>> kwestii czy jest to płatne czy nie to się nie korzysta i już albo się
>> korzysta i płaci.
> Jak się komuś dostarcza towary albo usługi niezamawiane, co do których
> ma się mocne przesłanki do domniemania, że sobie ich nie życzy, to
> trzeba się liczyć z tym, że towary skonsumuje lub ciepnie do kubła, z
> usług skorzysta np. po to, żeby nam nawymyślać lub w inny sposób zrobić
> nam na złość, a wezwanie do zapłaty skwituje popukaniem się w czoło.
> Firma Readers Digest stosuje na szeroką skalę taką ,,agresywną''
> sprzedaż, rozsyłając swoje towary komu popadnie i domniemując
Ale to jakby nie od tej strony, bo mnie mało obchodzi czego sie taka firma
po mnie spodziewa, ja po prostu twierdzę, że czyjeś niegodziwe zachowanie,
nie upoważnia mnie do płacenia im takim samym. A już poza jakimiś
moralnymi szamotaninami to tego typu podejście jest też jak najbardziej
pragmantyczne. Po co mam się (w razie czego) włóczyć po sądach pozwany
przez takich oszustów gdzie będę się musiał zapewne sporo napocić aby
wykazać, że miałem prawo skorzystać. O wiele bardziej uśmiecha mi się
wariant, w którym to ja występuję z pozycji "oskarżyciela".
> sami pokrycia tych kosztów nie proponują). Ani nie twierdzą, że
> zatrzymanie ich czasopism czy książek jest nadużyciem - bez względu na
> to, czy przeczytało się je czy nie.
No ale czego to w sumie dowodzi? Firma która działa na pograniczu oszustwa
ma być dla mnie autorytetem w sprawach dot. nadużyć? :) Przyszła
niezamówiona przesyłka, jeśli adresowana do mnie pewnie otworzę. Jak tam
będą jakieś bezprawne warunki to zignoruje. Jak mnie będa nękać i trafią u
mnie na nastrój pieniaczy to powiadomię prokuraturę (nękanie, próba
wyłudzenia, groźba bezprawna), GIODO, wezwę ich do odbioru tych śmieci w
terminie takim a takim po którym zacznę im naliczać opłatę za składowanie
itp itd. Natomiast właścicielem tych śmieci na pewno się nie poczuje i nie
będę z nich korzystał tudziez nimi dysponował.
A w przypadku telefonu wszystko jest jasne zanim skorzystam z usługi
- przynajmniej mnie teoria niesamowitej promocji za specjalnie nie
przekonuje co oznacza, że spodziewam się że zaszła jakaś pomyłka
której wyzyskiwać nie będę.
Trochę inaczej rzecz wygląda jeśli skorzysta z tego domownik
nie mający pojęcia o całej sytuacji.
>> I dlatego, że ktoś jest naciągaczem to ma byc to usprawiedliwienie dla
>> moich nadużyć? Hem.
> Skorzystanie z towaru lub usługi niezamawianej, niepożądanej i
> dostarczonej podstępnie ma być nadużyciem? No bez jaj :) Marcinie, a
Zależy co masz na myśli - jeśli ktoś śle mi cos i zapewnia, że to za darmo
i zatrzymując nie zaciagam żadnych zobowiązań, to oczywiście skorzystanie,
nawet wobec późniejszego "odkręcania" nie jest naduzyciem. Ale jeśli nie
mam pewności czy to faktycznie za darmo, albo wręcz jest określony jakiś
warunek, to w mniejszym lub większym stopniu jest to dla mnie nadużycie.
> gdybyś Ty był takim dostawcą, również uważałbyś, że samo ,,wciśnięcie''
> komuś Twoich towarów/usług daje Ci prawo do otrzymania zapłaty lub
> zarzucania Twojej ofierze dokonywania nadużyć? NADużyć?
"Wciśniecie" - nie, ale "konsumpcja" tych rzeczy wobec braku wyraźnego
zapewnienia że są za darmo - tak.
--
Marcin
Następne wpisy z tego wątku
- 11.08.05 15:09 Kira
- 11.08.05 16:01 Johnson
- 11.08.05 16:04 Johnson
- 11.08.05 16:41 Jotte
- 12.08.05 01:07 Nina Liedtke
- 12.08.05 06:21 januszek
- 12.08.05 08:40 Daniel Pyra
- 12.08.05 17:27 Nina Liedtke
Najnowsze wątki z tej grupy
- oferta na ubezpieczenie OC życie prywatne
- e-doręczenia
- Zbieranie podpisów przed sklepem
- cenzura internetu
- ulaskawienie
- Kto wytłumaczy "głupiemu" prezydentowi Dudzie wielką moc prawną "dekretu premiera" TUSKA? [(C)Korneluk (2025)]
- Natalia z Andrychowa
- Re: Bodnatura BARDZO tanio wyceniła Owsiaka. HAŃBA!
- CYA: Minister Finansów odbija piłeczkę do PKW :-) [obiektywny brak możliwości wykonania wewnętrznie sprzecznej uchwały]
- Komendant odszedl z hukiem
- Jak na naszych oczach odradza się cenzura :-)
- 19 migrantów
- Kongres USA uchwalił "Prawo babci Pawlakowej" na MTK [Lex Gradma Pawlak]
- Przestępca wyborczy Musk nadciąga nad Tuskistan?
- Renta
Najnowsze wątki
- 2025-01-22 oferta na ubezpieczenie OC życie prywatne
- 2025-01-21 e-doręczenia
- 2025-01-20 Zbieranie podpisów przed sklepem
- 2025-01-20 cenzura internetu
- 2025-01-20 ulaskawienie
- 2025-01-17 Kto wytłumaczy "głupiemu" prezydentowi Dudzie wielką moc prawną "dekretu premiera" TUSKA? [(C)Korneluk (2025)]
- 2025-01-17 Natalia z Andrychowa
- 2025-01-16 Re: Bodnatura BARDZO tanio wyceniła Owsiaka. HAŃBA!
- 2025-01-15 CYA: Minister Finansów odbija piłeczkę do PKW :-) [obiektywny brak możliwości wykonania wewnętrznie sprzecznej uchwały]
- 2025-01-14 Komendant odszedl z hukiem
- 2025-01-12 Jak na naszych oczach odradza się cenzura :-)
- 2025-01-11 19 migrantów
- 2025-01-11 Kongres USA uchwalił "Prawo babci Pawlakowej" na MTK [Lex Gradma Pawlak]
- 2025-01-11 Przestępca wyborczy Musk nadciąga nad Tuskistan?
- 2025-01-11 Renta