eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku › Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
  • Data: 2023-10-06 16:50:25
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 5 Oct 2023 17:56:35 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 05.10.2023 o 11:50, J.F pisze:
    >>> Nie wiem. USA to trochę dziwny kraj jak dla mnie. No ale to nie USA, nie
    >>> było mgły, duży ruch, więc teorię o staniu można włożyć tam skąd
    >>> pochodzi większość teorii roberta.
    >>
    >> Jak przywalil w barierke, to wkrótce stanął.
    >> Ale gdzie - na poboczu, na pasie ruchu?
    >> Noc była, samochodów troche.
    >
    > 20 a nie noc. Już podawałem - średnio tam jest samochód na półtorej sekundy.

    Masz filmy. Ciemno, wiec noc. Choc 19:30 ...

    A jakby samochodow było duzo, to by po prostu 250 nie mógl rozwinąc.

    >> A pismaki napisały, ze to od uderzenia :-P
    >
    > W zasadzie to nie napisali ze te zdjęcia są sprzed strażaków. Ba
    > napisali że od strażaków, więc raczej należy założyć że najpierw zrobili
    > co do nich należy a potem zdjęcia a nie na odwrót:P

    Jak pisałem - na wielu jest logo "Zello".
    Ale na kilku nie ...

    >>> Uwierz mi, że ci co się wypadkami zajmują potrafią dość
    >>> trafnie ocenić prędkości i często przyczyny "na pierwszy rzut oka". Z
    >>> byłymi strażakami pracuję.
    >>
    >> Strazacy raczej nie wiedzą, jaka predkosc była przed zderzeniem.
    >
    > Robią sprzątanie wypadków to często wiedzą co potem ustalono. Z
    > policjantami też gadają...

    sam widzisz, ze ustala biegły dwa tygodnie później.
    No dobra - jak są ślady hamowania/poślizgu, policjant mierzy,
    to potem moze powie "70m - musiał ze 120 jechac".

    Ale w dobie ABS nawet takich sladów nie ma ...

    >> No jesli auto, ktore nie wiadomo czy 200 potrafi osiagnąc, rozpada sie
    >> dwie czesci, a ani bmw ani kia sie nie rozpadly, to ile mogly jechac?
    >> :-)
    >
    > Jak graty są rozwalone na długosci pół kilometra - no raczej nie stówką.

    No ale na 500m to by musiały jechac 300 - kia na pewno tyle nie
    potrafi. Wiec chyba toczyła sie na kołach ... ale co z bmw, gdy on
    jednego koła nie mial, a drugie zablokowane bez opony ?

    >> Po prawdzie - jesli bmw 250, a kia powiedzmy 130, to róznica predkosci
    >> 120, ale do podziału na dwa auta, wiec tak jakby w nieruchomą
    >> przeszkode 60km/h przywalic. Nic groźnego :-)
    >
    > To tak nie działa:P Trzecia zasada dynamiki. Jakby mieli równe masy to
    > 120. No ale nie mieli zapewne równych więc prędzej jak 160 dla kii u 80
    > dla BMW.

    Podejrzewam ze kia dosc cięzka, i BMW wcale nie tak bardzo cięższa.
    wiki dla 850i podaje 1800-2000kg, a np dla ceed od 1263 kg.
    Ale mam wątpliwosci czy w to wierzyc. Muszę na jakąc wage pojechac i
    sprawdzic swoje.

    Wiec tak raczej 70km/h dla kia, i 50 dla BMW.

    >> Po prawdzie - kia to chyba jechala po kolizji. stąd taka odleglosc.
    >
    > No właśnie tu gołym okiem widać że nie było żadnego najechania na
    > zatrzymaną kie i że się pierdolnęli.

    ale chyba nie widac tez wyraznie "tu sie zderzyli".

    > A tymczasem policja mówi że nie w
    > biarierki wjechała z nieustalonych przyczyn - jak kurwa nieustalonych
    > jak widać że wcześniej się zderzyli.

    Ale ale - jesli zderzyli sie 200m wczesniej, i kia potem przejechala
    200m po jezdni, po czym skreciła w barierki ... to chyba z
    nieustalonych przyczyn :-)

    > Prokuratura dodatkowo sugeruje że
    > BMW zachaczyło o kie która wcześniej wjechała w barierki.

    Ze zahaczylo, ale nie wiem czy "wczesniej wjechała".

    Zreszta moze kierowca tak zeznal, pardon - powiedział,
    a ze stał kolejne 200m dalej, to wydawało sie prawdopodobne :-)

    Miejsce pobytu jego koła mogloby duzo powiedziec, ale takie kolo tez
    potrafi sie toczyc daleko, a nie wiem nawet kiedy urwalo.

    No ale widzisz - prokuratura ślady zabezpieczyła, biegłym przekazała,
    opinie przeczytała, zarzuty postawiła - i co tam wczesniej mówiła czy
    robiła nie ma wiekszego znaczenia.

    >>>>>> No ale to dlatego, ze inni pismakom powiedzieli conieco.
    >>>>> Pisamkom na ogół ktoś mówi - takie są zasady tej gry.
    >>>> A policjantom to niechętnie mówią :-)
    >>>
    >>> Więc wierzmy pismakom:P
    >>
    >> Ale im mogą nakłamac, oni mogą nakłamac.
    >
    > Mogą - ale jak się różnią zdaniem z kulsonami w prycnypiach grubych
    > spraw to zawsze okazuje się że są o rząd wielkości bliżej prawdy niż
    > kulsony. Także pan z brzytwą mówi że...
    >
    >>>> Ale tu czas jeszcze istotny.
    >>> Myślisz że pisamki byli wcześniej?
    >>
    >> policja działa na miejscu wypadku, miala takie informacje, jakie
    >> widziała.
    >
    > Nawet z wrzuconego filmiku przez tych co jechali potem widać że się
    > zderzyli więc kianka nie wjechała w barierki z niustalonego powodu a za

    Ale kiedy wrzucono filmik?

    > powodu zderzenia. O tym co sugeruje prokuratura 10 dni później że BMW
    > wjechało w zatrzymaną kie to nawet nie wiem co powiedzieć.

    No fakt, to juz 10 dni później ... ale prokutator pracowac ma, a nie
    filmiki oglądać :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1