eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy (i jak) można sądownie zweryfikować podatek miasta?Re: Czy (i jak) można sądownie zweryfikować podatek miasta?
  • Data: 2013-11-06 11:02:20
    Temat: Re: Czy (i jak) można sądownie zweryfikować podatek miasta?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "cte" napisał w wiadomości grup
    >Tytułem wstępu: bardzo długie i chodzi w zasadzie nie o podatek, a o
    >jednorazową opłatę z tytułu podniesienia wartości działki po
    >uchwaleniu projektu zagospodarowania przestrzennego.

    >.... A jak wylewa rzeka (co roku) to może sobie kupę piachu swoim
    >traktorem zebrać (choć to podobno nielegalne)

    Na kopaline mi to nie wyglada, moze trzeba nazwac "uprzatniecie" :-)

    >W 2012 pan X idzie do notariusza podzielić swoją działkę na dwóch
    >synów i przy okazji oficjalnie sprzedaje ten malutki kawałek łąki. Za
    >(na papierze, bo sąsiad poprosił - podatki?) 5tys. zł. W akcie jest
    >adnotacja, że kupujący jest już w posiadaniu tej łąki (nie wiem co to
    >oznacza "prawnie" - faktycznie chodziło o to, że ma ten kawałek dla
    >siebie już od dawna).
    >Jakoś tak wtedy u pana X pojawia się rzeczoznawca, dużo padało) - i
    >robi operat. Po którym miasto każe zapłacić panu X... 5tys. zł! To
    >jest 30% wartości o jaką _wzrosła wartość działki_ (tego zalewanego
    >wodą kawałka bagnistej łączki) po wprowadzeniu planu zagospodarowania
    >przestrzennego. Bo wg miasta na tym bagnie dotąd nie można się było
    >budować, a teraz już można, więc zwyżkuje o ok 18 tys. zł na
    >wartości.

    Ale nie bardzo rozumiem za co i skad ta oplata.
    Za wszystkie dzialki, za ten sprzedany kawalek ?
    Przy okazji prosil o zmiane kwalifikacji, czy to tak z urzedu ?

    >Pytanie: czy za kawałek podmokłej, zalewanej c roku łączki w
    >kształcie rogalika o wymiarach max 25x18 metrów, częściowo z bagnem
    >po jednej stronie, bez żadnej drogi dojazdowej i w zasadzie przy
    >braku możliwości

    Tak czy inaczej - decyzje protestowac mozna.
    Jak pokazuje przyklad rodziny Krzywdow z Wroclawia - wycena
    nieruchomosci moze trwac 5 lat.
    W terminie trzeba sie zmiescic, a uzasadnienie jak wyzej.
    Zdjecia w czase zalania warto zrobic.

    >Ja rozumiem, że na tym kawałku bagienka może stanąć luksusowy
    >apartament tylko:
    >- trzeba osuszyć łąki
    >- wcześniej trzeba je wszystkie wykupić
    >- trzeba naprawić wał przeciwpowodziowy

    A to akurat zadanie miasta.

    >- trzeba zbudować lotnisko dla helikoptera

    Jakies tam prawo do drogi jest, ale platnej.

    >Nie wiem jak tam doprowadzić prąd i wodę, ale też pewnie się da, jak
    >już okolica przestanie być terenem podmokłym...

    Sa morskie kable, sa napowietrzne slupy ..

    >I pytanie - czy i jak można na drodze sądowej udowodnić absurdalność
    >wartości działki narzuconej przez miasto? Kiedyś metr tej działki był
    >oszacowany na 7 złotych. Teraz ponad 50zł - a to jest ta sama
    >działka, to samo błoto, rzęsa i tatarak...

    Ale kiedys to bylo pole uprawne, a teraz dzialka budowlana.
    No i kiedy bylo tych 7zl ? Nieruchomosci poszly w gore, a potem
    spadly.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1